W czterech miastach odbędą się dziś protesty taksówkarzy. Kierowcy wyjadą na ulice Warszawy, Łodzi, Poznania i Wrocławia. Żądają delegalizacji tak zwanych tanich przewoźników. Protestujący chcą przekazać petycję ze swoimi postulatami premier Beacie Szydło.
W Warszawie taksówkarze zwołali się na 7:00 czyli na poranny szczyt, w którym duża część Warszawiaków rusza z nowym tygodniem do pracy. Planują zakończyć "konwój" pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, by zamanifestować postulat mówiący o delegalizacji tzw. tanich przewoźników, którzy stanowią dla nich konkurencję.
Według organizatorów, w proteście w stolicy może wziąć udział nawet 5 tysięcy taksówkarzy, którzy będą jechali z niewielką prędkością. W pozostałych trzech miastach kolumny samochodów przejadą przez centra. W związku z tym przestrzegamy przed nieuniknionymi, większymi korkami i radzimy ruszyć do pracy nieco wcześniej.