Jak informuje Radio RMF FM, jest kolejne postępowanie w sprawie niedzielnego pobicia Polaków w brytyjskim Harlow.
Na razie nie ma w planach, żeby do Wielkiej Brytanii udali się polscy prokuratorzy – najpierw śledczy chcą zebrać informację przy pomocy polskich służb konsularnych.
Polscy śledczy zwrócą się z prośbą o przesłanie przez brytyjską policję ich ustaleń oraz chcą przesłuchać rodziny pobitych Polaków.
Wczoraj zapadła decyzja, że do Harlow zostaną wysłani polscy policjanci, którzy mają stanowić asystę dla polskich funkcjonariuszy, którzy już pracują w Wielkiej Brytanii.
Do napaści na dwójkę Polaków doszło w niedzielę, około godziny 3:35 nad ranem, przed pubem w Harlow. Ataku dokonała grupa, składająca się z 4 lub 5 osób. Jedna z ofiar ma złamany nos, a druga – rozcięty łuk brwiowy. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Brytyjska policja nie łączy jednak tych dwóch zdarzeń. – To był wściekły i okropny atak. Pomimo że traktujemy tę sprawę jako potencjalną zbrodnię z nienawiści, nie łączymy jej z atakiem z The Stow z ostatniego weekendu – powiedział Trevor Roe z policji w Essex.