Prof. Zybertowicz: Frasyniuk już od dłuższego czasu nadaje się na "dyżurnego histeryka", który chce skłócić społeczeństwo
– Polacy traktują Prawo i Sprawiedliwość jako normalną partię, a zdaniem Obywateli RP i środowisk, które z nimi współpracują, PiS powinien być postrzegany jako partia nienormalna – mówił doradca prezydenta RP na antenie Telewizji Republika. Gościem Ryszarda Gromadzkiego w rozmowie "W Punkt" był socjolog, prof. Andrzej Zybertowicz.
OBYWATELE RP
– Niekótrzy czują się bardzo złamani w swojej pewności siebie. Czuli się władzcami dusz, zasobów, grantów, mediów i okazało się, że to, co dostali niemal w prezencie, nagle odchodzi. Oni się czują tak, jakby następował koniec cesarstwa i tego się boją – mówił prof. Zybertowicz, odwołując się do wydarzeń z 86. miesięcznicy smoleńskiej.
"Okazało się, że część tak zwanych Obywateli RP wmieszała się w Marsz Pamięci, który szedł od archikatedry na Krakowskie Przedmieście. W momencie, gdy doszliśmy już przed Pałac Prezydencki, oni wyjęli róże, zaczęli nimi machać, gwizdać, wrzeszczeć i przeszkadzać. Kiedy wygłaszano przemówienia, kiedy odczytywano apel pamięci, kiedyśmy śpiewali „Boże, coś Polskę”, urządzali sobie żarciki i kpiny. Zachowywali się bez żadnego szacunku" – mówił portalowi Niezależna.pl Adam Borowski.
Środowiska powiązane z Obywatelami RP zorganizowali kolejną kontrmanifestację smoleńską.
PIS NIE SZKODZI POLAKOM
– Polacy traktują Prawo i Sprawiedliwość jako normalną partię, a zdaniem Obywateli RP i środowisk, które z nimi współpracują, PiS powinien być postrzegany jako partia nienormalna. Chodzi o wytworzenie histerii i fałszywych emocji – mówił gość Republiki.
Jak dodał doradca prezydenta RP, Frasyniuk już od dłuższego czasu nadaje się na "dyżurnego histeryka", który chce skłócić społeczeństwo i nie pozwala opinii publicznej mieć poczucia, że PiS jest normalną władzą, która reformuje Polskę.
IZOLACJA POLSKI?
Profesor wypowiedział się również na temat rzekomej izolacji polskiego rządu od struktur europejskich i międzynarodowych.
– Rzekoma izolacja obecnej władzy na arenie międzynarodowej również nie istnieje. Pokazują to funckjonowanie projektu międzymorza, grupy Wyszechradzkiej czy wizyty Donalda Trumpa w Polsce, prezydenta nasilniejszego kraju na świecie. Wizyta wypada przed szczytem grupy G20 a postanowienia Szczytu NATO z Warszawy zostały namacalnie spełnione. Wojska NATO stacjonują w Polsce i jesteśmy częścią natowskiego systemu bezpieczeństwa – mówił.
Jak dodał, "naturalnym liderem pewnych projektów w rejonie jest Polska. Jeśli będziemy rozwijali się bezpiecznie i uwarznie, mamy szasnę zaistnieć. Mamy potencjał gospodarczy, militarny i społeczny. Polska zaczyna być traktowana poważnie i trzeba to mądrze wykorzystać".