Prof. Wiesław Binienda, ekspert znany ze współpracy z zespołem Antoniego Macierewicza, został doradcą Prezydenckiej Rady Ekspertów ds. Nauki i Techniki, stworzonej przez prezydenta USA.
Zadaniem grupy będzie przygotowanie strategii rozwoju wysokich technologii w najważniejszych dziedzinach przemysłu amerykańskiego.
– Niedawno podczas spotkania rozmowa zeszła na temat katastrofy smoleńskiej. Jeden z kolegów wspomniał, jak samoloty wbijały się w stalowe konstrukcje WTC, a Tu-154M nie mógł przeciąć nawet brzozy. Wszyscy siedzący przy stole zaczęli się śmiać – mówi, cytowany przez portal niezależna.pl, prof. Binienda.
Rządowy zespół badający przyczyny katastrofy smoleńskiej wielokrotnie podważał kompetencje prof. Biniendy, podobnie jak większość sprzyjających władzy mediów. W Stanach Zjednoczonych doceniono jednak jego wiedzę i umiejętności, należy on tam do ścisłego grona elity naukowej.
Potwierdza to fakt, iż sam prezydent zaprosił go do współpracy, jako członka Komitetu Wykonawczego Partnerstwa Zaawansowanych Technologii Przemysłowych. Jego funkcją jest przygotowanie strategii rozwoju wysokich technologii w najważniejszych dziedzinach przemysłu amerykańskiego.
W projekcie bierze udział kilkanaście najważniejszych amerykańskich firm przemysłowych, takich jak Northrop, Grumman, Honeywell, Alcoa, Dow Chemical, Siemens oraz kilka uczelni, w tym Berkeley, Georgia Tech, MIT, jak również Uniwersytet Akron gdzie dziekanem jednego z wydziałów jest prof. Binienda.
- Nie ukrywam, że czuję się zaszczycony zaproszeniem do tej współpracy. Szczególnie, że zostałem poproszony o konsultację w zespole opracowującym strategię rozwoju w dwóch bardzo ważnych dziedzinach: analizy wielkich baz danych oraz ich wizualizacji oraz w wielkiej prędkości obliczeń i symulacji komputerowych najbardziej zaawansowanych technologii – mówi prof. Binienda w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie”.
Więcej na ten temat w jutrzejszym programie Telewizji Republika "Wolne Głosy", o godz. 19.00, w którym Michał Rachoń będzie rozmawiał z profesorem Biniendą oraz w jutrzejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".