Krytyka, z jaką spotkał się podręcznik „Historia i teraźniejszość” jest efektem współczesnej rewolucji obyczajowej, która przerodziła się w wojnę kulturową – stwierdził autor opracowania prof. Wojciech Roszkowski. Spotkanie z historykiem odbyło się w redakcji tygodnika „Niedziela” w ramach XI Dni Kultury Chrześcijańskiej w Częstochowie.
Prof. Roszkowski ubolewał nad tym, że ograniczone zostało nauczanie historii, zwłaszcza najnowszej, w ostatnich klasach liceum po reformie edukacji z 1999 r. Podkreślił, że zamiast dostarczyć uczniom wystarczający zakres wiedzy, postawiono akcent na umiejętność dyskusji, która wskutek braku wiadomości nie miała wartości merytorycznej.
Gość spotkania odniósł się do fali krytyki, z jaką spotkał się po opublikowaniu pierwszego tomu podręcznika „Historia i teraźniejszość”. Uzasadnił to współczesną rewolucją obyczajową, która przerodziła się w wojnę kulturową, i reprezentowanym przez jej środowiska „relatywizmem histerycznym”. – Histeryczny, bo strasznie krzyczą, a relatywizm, ponieważ ich zdaniem, wszystko jest dowolne i względne. Ja nie uważam, że wszystko jest względne i raczej staram się nie podnosić głosu. Tym się różnimy – wyjaśnił.
Historyk przyznał, że z wydawcą podręcznika „Historia i Teraźniejszość” doszedł do wniosku o konieczności podania uczniom również ocen pewnych wydarzeń i zjawisk przy jednoczesnym dostarczeniu większej ilości informacji.
– To są moje oceny. To jest podręcznik autorski. Między autorem podręcznika a uczniem jest nauczyciel. Nauczyciel może mnie nienawidzić, ale może używać tego podręcznika i komentować jego treść. Ja nie mam na to żadnego wpływu. Po co więc go wyrzucać albo palić, jak chcieli niektórzy? Ktoś zorganizował też happening, który polegał na zniszczeniu tej książki w niszczarce. To jest barbarzyństwo. Jeżeli ktoś się nie zgadza z treścią podręcznika, niech napisze inny i wprowadzi go do użytku – mówił zdecydowanie prof. Roszkowski.
Autor podręcznika pozytywnie wyraził się o wprowadzeniu do szkół przedmiotu historia i teraźniejszość. – Mnie się ten pomysł bardzo podoba, ponieważ młode pokolenie nie zna najnowszej historii, nie miało okazji poznać prawie nic z okresu po 1945 r., bo na lekcjach nie starczało na to czasu – wskazał. – Ale jeżeli chce się nauczyć młodych ludzi tej historii, to niedobrze – ironizował.
Prof. Roszkowski zaznaczył, że „młode pokolenie powinno się uczyć myślenia”. Tłumaczył, że zamysłem napisania podręcznika „Historia i Teraźniejszość” było przedstawienie historii w formie opowieści.
XI Dni Kultury Chrześcijańskiej w Częstochowie odbywają się pod hasłem: „Blask prawdy – św. Jan Paweł II”. Na program wydarzenia składają się wystawy, koncerty, pokazy filmów, spektakle i konferencje naukowe.
Honorowym patronatem objęli je abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, i o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry. Głównym patronem medialnym jest Instytut Niedziela.
Wydarzenie powraca po wielu latach nieobecności z inicjatywy Klubu Inteligencji Katolickiej w Częstochowie.
Pierwsze Tygodnie Kultury Chrześcijańskiej organizowane były w latach 60. i 70. XX wieku przez duszpasterstwo akademickie diecezji częstochowskiej pod kierunkiem ks. Ireneusza Skubisia. Pomysłodawcą odnowionej formuły Dni Kultury Chrześcijańskiej w Częstochowie w 2003 r. był śp. ks. Grzegorz Ułamek, duszpasterz Środowisk Twórczych Archidiecezji Częstochowskiej.