Prof. Krasnodębski ambasadorem Reduty Dobrego Imienia: Reduta potrzebuje obrońców
– Wzywam innych kandydatów, żeby się do tego przyłączyli, Reduta potrzebuje wielu obrońców. Musimy z tej Reduty rozpocząć kontrofensywę, a do tego konieczne są liczne siły, musimy odkłamać historię – mówił o reprezentowaniu fundacji Reduta Dobrego Imienia prof. Zdzisław Krasnodębski, kandydat PiS-u do Parlamentu Europejskiego.
Prof. Zdzisław Krasnodębski zgodził się objąć swoim patronatem fundację Reduta Dobrego Imienia i walczyć o realizowanie jej postulatów w Parlamencie Europejskim.
– Myślę, że za granicą znajdą się sprzymierzeńcy Reduty Dobrego Imienia – uznał prof. Krasnodębski.
W tym kontekście przytoczył historię, która spotkała go stosunkowo niedawo w Stanach Zjednoczonych.
– Pamiętam zeszłoroczną rozmowę w Princeton, po moim wykładzie rozmawiałem z politologami i historykami, tłumacząc im, że w Polsce jest teraz taka teza, że my powinniśmy iść z Hitlerem w 1939 roku. Amerykanie się oburzyli, mówiąc mi – zachowaliście się przynajmniej z honorem – wspominał. – Tak naprawdę wiedzą, że się zachowaliśmy z honorem i trzeba ich trzymać za słowo – stwierdził kandydat PiS-u do Parlamentu Europejskiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Reduta Dobrego Imienia wzywa premiera do działania w sprawie serialu "Nasze matki, nasi ojcowie"
Kaczyński: Rząd nie chce ścigania sformułowań "polskie obozy zagłady"