– Proszę zwrócić uwagę, że cztery piąte przypadków to przypadki bezobjawowe. Z tego płyną dwa wnioski, że jeżeli mówi się, że z tych co chorują 2 procent może umrzeć, to zapamiętajmy, że skoro 4/5 przechodzi bezobjawowo, to musimy tą śmiertelność odpowiednio obniżyć - powiedział w rozmowie z Marcinem Bąkiem w programie Telewizji Republika "Republika po południu" profesor Józef Knap.
– Od setek lat od wieków wiadomo, że każda epidemia jest zaskoczeniem. Epidemie pojawiają się co czas pewien i jest to prawo natury - mówił profesor Józef Knap.
– Kiedy usłyszeliśmy, ze pojawił się nowy wirus, określono go jako koronawirusa, nie przypuszczaliśmy, że przyjdzie do nas i przyjdzie tak szybko i to my ludzie, którzy dysponujemy pewną wiedzą zawodową, a co dopiero ci inni - kontynuował.
Gość Marcina Bąka odniósł się także do tego, co mówili premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, czy kanclerz Niemiec Angela Merkel, którzy mówili, że koronawirus może dotknąć większość ludzi. – Jeżeli by miały służyć fałszywemu uspokojeniu, to trafiają kulą w płot. Myślę, że wynikają z niezrozumienia sprawy - ocenił lekarz.
– Proszę zwrócić uwagę, że 4/5 przypadków to przypadki bezobjawowe. Z tego płyną dwa wnioski, że jeżeli mówi się, że z tych co chorują 2 procent może umrzeć, to zapamiętajmy, że skoro 4/5 przechodzi bezobjawowo, to musimy tą śmiertelność odpowiednio obniżyć - zaznaczył.
– Większość ludzi choruje bezobjawową. Pozytywnie jest to, że większość ludzi, którzy nie wiedzą że zachorują przejdzie to dobrze. Negatywne jest to, że ta choroba szerzy się przez łańcuch grypy od osób, które nie mają o tym nawet pojęcia - zauważył profesor Knap.
– Ten pacjent 0 o którym mówimy, to nie jest ten który przywlekł tę chorobę do Polski, ci chorzy już wtedy byli - dodał.
– Z racji tego, że są zakażenia bezobjawowe i ludzie nabierają odporności, to liczba osób które zachorują i umrą będzie relatywnie mniejsza - stwierdził.
– My tego wirusa tak do końca nie znamy i na pewno biorąc pod uwagę zdrowy rozsądek, to jeżeli kaszlemy to przenosimy tego wirusa na wielką odległość, niż jeżeli przechodzimy to bezobjawowo - powiedział gość Telewizji Republika.
– Ważne jest to, żeby zachowywać izolacje, żeby nie wypuszczać dzieci na place zabaw, chociaż była piękna pogoda - zaapelował.