– Problem z migracją jest bardzo poważny i zostanie z nami na kilka lub kilkanaście kolejnych lat – mówił prof. Michał Kleiber na antenie Telewizji Republika.
Gościem rozmowy "W punkt" był ambasador Komisji Europejskiej ds. nowej narracji dla Europy.
PROBLEM UCHODŹCÓW NIE JEST NOWY
Dziś mamy poważny problem, który narastał od bardzo wielu lat. Pojawił się zanim kryzys finansowo-gospodarczy. To problem rzeczywisty i wydarzenia ostatnich trzech lat podkreśliły ten problem i postawiły go w świetle codziennej debaty.
Mało jest osób, które uświadamiają sobie skalę wyzwań, które stoją przed Europą aby ta przetrwała w dobrej kondycji.
Ja problem widzę w szerszym kontekście. Gdyby UE potrafiła zająć twarde stanowisko dot. napływu migrantów do państw Unijnych, byłoby łatwiej rozwiązać problemy inne, codzienne. Gdyby wszyscy mieli pewność pewnej strategii i kierunku polityki oraz obrony fundamentalnych wartości, któe w UE są, wtedy decyzje ws. przyjęcia uchodźców byłyby łatwiejsze do podjęcia.
WSPÓLNE STANOWISKO KLUCZEM DO SUKCESU
Przyszłość jest niepewnością a politycy europejscy nie zdają egzaminu z porozumiewania się i pracowania nad wspólnym stanowiskiem.
Problem z migracją jest bardzo poważny i zostanie z nami na kilka lub kilkanaście kolejnych lat. W dłuższym okresie widzę te sprawy gorzej. Te ruchy uchodźcze będą trwały i będą się potęgować a Europa będzie zalewana uchodźcami.
EUROPA SIĘ ZMIENIŁA
Dziś już mamy takie miejsca w Europie. Ludzie spoza Starego Kontynentu stanowią tam większość mieszkańców albo przynajmniej sporą jego część.
Polityka migracyjna jest domeną polityki krajów członkowskich. Zarzucanie nam tego, co KE zarzuca, wydaje mi się bezzadane. UE podjęła decyzję o relokacji we wrześniu 2015 i ówczesny polski rząd się zgodził. Kontynuacja kierunku politycznego jest rzeczą świętą i to wydaje mi się jedynym argumentem, do którego ludzie zarzucający nam błędy mogą się przyczepić. Nie ma innego dobrego argumentu.