W Belwederze trwa spotkanie między prezydentem Andrzejem Dudą a prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Kwestię reformy wymiaru sprawiedliwości komentował dla nas prof. Kazimierz Kik. Jak sytuacja polityczna i społeczna różni się dzisiaj od tej w lipcu?– To dwie epoki, wyraźnie różniące się od siebie – ocenia prof. Kik.
–Wtedy była wiarygodna postawa opozycji, która mówiła, że to zamach na demokrację. Później mamy interwencję prezydenta, zaprzeczenie prostej drogi do autorytaryzmu, dzisiaj prezydent stoi przed kompromisem między rewolucją a ewolucją. To wytrąciło wiatr z żagli z opozycji. Dzisiaj duża część społeczeństwa patrzy z większym zrozumieniem na reformy. Pan prezydent stanowi element składowy formacji rządzącej. Jakikolwiek będzie to projekt, będzie to projekt formacji rządzącej. Myślę, że to będzie kompromis wynikający ze świadomości dwóch liderów – dodaje prof. Kazimierz Kik.
Czy spór między partią a Belwederem rzeczywiście istnieje?– W interesie formacji rządzącej jest jak najszybsze załatwienie tej sytuacji. To media próbują wbić klin między prezydenta a partię. Zachowanie prezydenta wynika z tego, że nie chciał przeszkadzać rządowi. Przyszedł moment, że pozycja prezydenta została zaznaczona. Może ona była zlekceważona przez ambicje niektórych polityków, którzy chcą być autorami wyłącznymi pewnych projektów. Moim zdaniem prezydent przywrócił formacyjny charakter reformowania. W ramach tej formacji nie może być działań przeciwko pewnej grupie – zauważa nasz ekspert.
"Opozycja jest rozbita"
Czy jeżeli Sejm przegłosuje nową formę ustawy to można spodziewać się podobnych protestów do tych lipcowych? – Nie sądzę, że opozycja zmobilizuje społeczeństwo tak jak w lipcu. Działania prezydenta doprowadziły do osłabienia spoistości opozycji. Sędziowie przed interwencją prezydenta stali blokiem przeciwko reformie, działanie pana prezydenta uwiarygodniły pewne działania. Opozycja totalna utraciła dużą część poparcia społecznego. Opozycja totalna chciałaby, żeby środowiska sędziowskie, samorządowe murem stały za PO ujawniając ich polityczny charakter uwikłania. Mądre działanie prezydenta spowodowało rozpoczęcie dialogu ze społecznością sędziowską z pominięciem partii politycznych. Prezydent pokazał dobrą wolę, opozycja pokazała, że takiej woli nie ma. Opozycja jest rozbita – mamy Kukiza, który oficjalnie popiera projekt prezydent, mamy PSL, który trochę się boi. To już nie jest blok totalnej opozycji. W środowisku sędziowskim są ludzie inteligentni, oni zrozumieli, że nie jest w ich interesie występowanie przeciwko pracodawcy. To państwo jest pracodawcą sędziów. Sędzia jest tylko urzędnikiem państwowym. Jest szansa, że w ramach formacji rządowej będą dwa filary – Jarosław Kaczyński, który tworzy twardy filar i prezydent Andrzej Duda, który będzie tworzył przyczółki poza obszarem formacji rządowej. Droga kompromisu to jedyna droga, którą należy przyjąć. Państwo mamy jedno, działanie na rzecz państwa jest działaniem na rzecz formacji, która jest państwem. Musimy pojąć, że symbolem państwa jest ta formacja, która aktualnie rządzi – zakończył prof. Kazimierz Kik.