Prof. Kik: Wiceministrowie nie powinni pełnić żadnych funkcji w aparacie partyjnym
Gościem Marcina Bąka w programie "Wolne głosy po południu" był profesor Kazimierz Kik z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. – Nie może być tak, że przedstawiciel partii liberalnej nie zna podstaw liberalizmu. W Niemczech nie ma przypadkowości. Nie jest tak, że członkowie partii nie wiedzą na jakim fundamencie są ugruntowani. W Polsce wszystkie niemal partie są liberalne. Mamy ogromny feler. Przypadkowi ludzie, dochodząc do władzy, wprowadzają chaotyczny system wartości – mówił.
Przeciążenie w resortach
– Najgorsze w polityce są działania pozorne. Jest rzeczą oczywista, że pomysł pana premiera jest słuszny. Wciąż mamy stu wiceministrów. Nie od ilości wiceministrów uzależniona jest sytuacja w resorcie. Chodzi o jakość. Rząd ma działać, być skuteczny. Nawet jeśli zejdziemy poniżej setki, to wciąż jest dwukrotnie za dużo. Wiceministrowie powinni być merytoryczni i doświadczeni. Uważam, że wiceministrowie powinni być specjalistami. Ta zmiana, którą proponuję premier, jest dobra, natomiast powinno to pójść w dobrym kierunku. Wiceministrowie oraz ministrowie nie powinni pełnić żadnych funkcji w aparacie partyjnym – rozpoczął prof. Kik.
Ministerstwa mają się przesuwać od polityki w stronę merytoryczną
– Partia, która zdobywa władzę, obsadza tylko strategiczne punkty, pozostałe wypełnia merytorycznymi specjalistami. Partia to zespół ludzi świadomych. Politycy, aktywiści partyjni, są niemal z przypadku. W Niemczech istnieją szkoły, które kształtują polityków. Powinien być moment edukacyjny, który pokazałby, że władza to służba – tłumaczył, co powinno być priorytetowe.
– W Europie jest nie do zaakceptowania model amerykański. Cały nasz system jest nastawiony na funkcjonowanie partii. U nas zawsze byliśmy u siebie. Mamy europejski model demokracji partyjnej. Innej drogi do zmiany klasy politycznej nie ma. Należy wprowadzić system edukacyjny – odniósł się do modelu panującego w Stanach Zjednoczonych.
Fundacje edukacyjne w Niemczech
– Nie może być tak, że przedstawiciel partii liberalnej nie zna podstaw liberalizmu. W Niemczech nie ma przypadkowości. Nie jest tak, że członkowie partii nie wiedzą na jakim fundamencie są ugruntowani. W Polsce wszystkie niemal partie są liberalne. Mamy ogromny feler. Przypadkowi ludzie, dochodząc do władzy, wprowadzają chaotyczny system wartości – przedstawił profesor.
Pierwsza niedziela wolna od handlu
– Nawet nie zauważyłem, że cokolwiek zamknięto. Państwo nie może brać pod uwagę wyłącznie zysku. Musi mieć na uwadze kulturę, dobro rodziny. Kiedyś musieliśmy walczyć o wolne soboty, dziś walczymy o wolne niedziele. Wydawało się, że mamy postęp - okazało się, że panuje regres – podsumował prof. Kazimierz Kik.