Prof. Kik: Platformy Tuska już nie ma
Jaka jest przyszłość polityczna Donalda Tuska? Czy ma on szansę na reelekcję w Brukseli? A może Tusk powróci do Polski, by uzdrowić Platformę i zostać prezydentem RP? Na te pytania w rozmowie z Telewizją Republika odpowiedział politolog, dr hab. Kazimierz Kik.
– Kandydatura Tuska na prezydenta RP zależy od wielu czynników - stwierdził w rozmowie z Telewizją Republika dr hab. Kazimierz Kik. - Jeśli Donald Tusk będzie spolegliwy wobec polityki europejskiej rządu Prawa i Sprawiedliwości, to ma szansę na drugą kadencję w Parlamencie Europejskim. A jeśli będzie miał szanse na drugą kadencję, to ma też szanse pojawić się jako kandydat na prezydenta RP - dodał Kik.
TelewizjaRepublika.pl: Jak ocenia pan szanse Donalda Tuska na reelekcję w Brukseli?
Kazimierz Kik: Ostanie wypowiedzi Donalda Tuska, tzw. "road maps", wskazuje na to, że zaczyna on mówić językiem zbliżonym do stanowiska polskiego rządu. Tusk mówił o potrzebie takiej reformy Unii Europejskiej, która uwzględni równowagę rządów narodowych z instytucjami Wspólnoty, ze wskazaniem na rządy krajów członkowskich. Jeżeli zgodnie ze swoim charakterem, pójdzie on z prądem nadciągającym z Europy Środkowo- Wschodniej, myślę, że istnieje szansa na porozumienie i jego reelekcję. Dla Jarosława Kaczyńskiego lepszy jest Donald Tusk na czele UE, przechodzącej poważne problemy, niż podkopujący rządy PiS-u w kraju.
TelewizjaRepublika.pl: Czy uważa Pan, że istnieje jeszcze możliwość powrotu Donalda Tuska do Polski i uzdrowienie przez niego Platformy? Była to jednak partia wodzowska, z której Tusk uciekł, niczym z tonącego okrętu.
Kazimierz Kik: Platformy Donalda Tuska już nie ma. Jeśli Tusk powróciłby to tylko w sytuacji, kiedy cała opozycja uznałaby jego przywództwo, co z resztą wcale nie jest takie pewne. Na polskiej scenie politycznej mamy teraz .Nowoczesną, która może mieć zupełnie inne plany. Epoka Donalda Tuska w polskiej polityce moim zdaniem jest skończona. Przed Polską stoją obecnie zupełnie inne zadania. Nasz kraj usytuowany jest teraz w zupełnie innym otoczeniu międzynarodowym, które wyłoni się w ciągu najbliższych dwóch lat.
TelewizjaRepublika.pl: Czy możemy zatem uznać, że szanse Tuska na zastąpienie Andrzeja Dudy w fotelu prezydenckim są znikome?
Kazimierz Kik: Donald Tusk to ciągle pewien określony potencjał polityczny. Najbliższe 2,5 roku zadecyduje o tym, czy jego aktywa będą rosły, czy malały. Jeśli Tusk nadal stać będzie na czele Unii Europejskiej, to jego notowania będą rosły. Jeśli natomiast zaprzepaści on swoją szansę i przestanie być Przewodniczącym Rady Europejskiej, to stanie się on politykiem przegranym. To rzadka sytuacja, żeby Przewodniczący Rady Europejskiej nie został w Brukseli na drugą kadencję. Jeśli tak by się stało, Tusk wróciłby z Brukseli z ujemnym bilansem politycznym.
Rozmawiała Emilia Pobłocka.