Gościem Marcina Bąka w programie "Wolne Głosy Po Południu" był prof. Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Rozmowa dotyczyła podsumowania roku rządów Prawa i Sprawidliości.
– Myślę, że mimo wszystko, plusów roku rządów Prawa i Sprawiedliwości jest więcej - stwierdził profesor Kazimierz Kik. - Ten rok był trudny, to był rok wszelakich bojów. I z Europą, i z opozycją, i z bojami wewnętrznymi - mówił Kik.
"Plusem nadzieja i plany Morawieckiego"
Ja sobie myślę, że 2 plusy należy podkreślić. Pierwszy to nadzieja dla tzw. ludu, czyli tyej części obywateli, którzy głosowali na PiS jako sprzeciw wobec mainstreamu. To była nadzieja: 500 plus, Mieszkanie plus, to były fakty - mówił profesor.
– Druga korzystna sprawa związana z rokiem rządów to plany Morawieckiego - powiedział profesor Kik. - Sprawa jest oczywista - od planu Morawieckiego zależy sukces lub porażka tego rządu. Plan Morawieckiego zadecydować może o kondycji polskiej gospodarki. Tu mamy powrót do uprzemysłowienia i powrót do polskiej gospodarki i polskiego kapitału - stwierdził Kik.
– Te plusy jeszcze nie nabrały treści - kontynuował profesor. - One są drogowskazem, zapowiedzią, ale takich zapowiedzi Polakom było trzeba, bo Polacy powinni być przekonani co do tego, że zwrotnica musi być całkowicie przestawiona, jesli choodzi o polską gospodarkę i polską politykę europejską - zaznaczył Kik.
"Paradoksalnie minusy nie są związane z reformą edukacji, bo ja uważam, że ten kierunek jest słuszny"
– Paradoksalnie minusy nie są związane z reformą edukacji, bo ja uważam, że ten kierunek jest słuszny - powiedział profesor. - Inna sprawa jest taka, że mainstream opanował szkoły i ten opór jest oporem bardziej politycznym niż merytorycznym - dodał.
– W moim przekonaniu są 2 słabe punkty - stwierdził profesor. - Po pierwsze polityka pana Macierewicza, który ma swoją koncepcję, wdług niego słuszną - zaznaczył Kik.
"Nasza polityka zagraniczna wraca do tego niedobrego koryta, kiedy mieliśmy wrogów blisko, a przyjaciól daleko"
– Natomiast polityka wschodnia, polityka zagraniczna jest najsłabyszym punktem tego rządu - mówił profesor. - Nie widzę łączności między tą polityką, a interesem narodowym Polaków. Interes narodowy Polaków polega dziś na możliwości optymalnego wykorzystania wszystkiego dla poprawy polskiej gospodarki - stwierdził profesor.
– Powinnismy zapomnieć o ideologiach, zapomnieć o historii - mówił Kik. - Nie można z kimś robić interesów, jeśli się kogoś obraża. Myślę o Rosji i o Niemczech. Nasza polityka zagraniczna wraca do tego niedobrego koryta, kiedy mieliśmy wrogów blisko, a przyjaciól daleko. Na tym zawsze w historii wychodziliśmy niekorzystnie - stwierdził profesor Kazimierz Kik.