– Obłuda jest dla was chlebem powszednim. Kłamaliście i kłamiecie nadal, w niemal każdej sprawie – tak skomentował wystąpienie Donalda Tuska prof. Piotr Gliński, zabierając głos na posiedzeniu klubu PiS po tym, gdy nie dostał zgody na wystąpienie na sali plenarnej. Dodał, że jego obowiązkiem jest wystąpienie w debacie i wyjaśnienie dwóch kwestii.
– Taśmy prawdy potwierdziły to, o czym mówiliśmy w 2012 roku – rząd Tuska nie sprawuje realnej władzy w Polsce, a jedynie władzę dzierży. Zajmuje się głównie problemami, które sam sobie stwarza – zaakcentował Gliński.
Gliński wskazał także sektory, które jego zdaniem w Polsce nie działają, m.in. służbę zdrowia czy bezpieczeństwo.
– Obecny rząd nie ma kompetencji i chęci, by zająć się sprawami ważnymi dla Polski – uznał Gliński. – Z taśm dowiedzieliśmy się, że władza gardzi społeczeństwem. Mamy do czynienia z niesłychaną pogardą – stwierdził.
– Niszcząc demokrację, niszczycie państwo Polskie – zwrócił się Glińsi do koalicji rządzącej.
Gliński wymienił kilka elementów, które miałyby być realizowane przez rząd techniczny.
Pierwszym i podstawowym zadaniem byłoby uspokojenie atmosfery w kraju i powołanie apolitycznych ministrów. Do najważniejszych zadań kandydat PiS na premiera rządu technicznego zaliczył także stworzenie finansowego, strategicznego i dotyczącego bezpieczeństwa państwa audytu.
Wspominał także o „zdroworozsądkowych” zmianach w polityce oraz o zapewnieniu warunków do przeprowadzenia przedterminowych wyborów.
– Polski szkoda dla takiej władzy – zamkniętej pod kloszem propagandy. Strach przed odpowiedzialnością sprawia, że łamana jest konstytucja, byle nie dać równych szans opozycji. Polska potrzebuje innej, odnowionej polityki – apelował prof. Gliński.
Gliński tłumaczył również, jakich polityków potrzebuje Polska: "twardych i nieprzekupnych, którzy będą w stanie nas obronić i rozumieją potrzeby Polaków, nie dzielą ich. I nie boją się, że ktoś ich podsłucha, bo nie mają nic do ukrycia. Taka polityka jest możliwa".
Kandydat PiS dodał też, że zmiana rządu jest normalną procedurą oraz prawem opozycji i społeczeństwa. Jego zdaniem, rząd techniczny może pomóc odzyskać Polsce większy udział społeczeństwa w życiu publicznym.