– Ostatnio nasiliły się ataki na mnie. Grozi mi postępowanie dyscyplinarne od strony ministra Ziobro i posłów – powiedziała była I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf. Wróciła ona z urlopu i udała się do budynku SN.
– Według mnie jestem prezesem Sądu Najwyższego. Pan prezydent uważa inaczej, ale konstytucja jest konstytucją i tego nikt nie zmieni. Nie może być tak, że lex "niższe" jest ważniejsze od "wyższego" – mówiła profesor.
– Nie walczę o swój interes i święty spokój, gdyby tak było, odeszłabym ze stanowiska – dodała.
– Ostatnio nasiliły się ataki na mnie – stwierdziła pierwsza prezes SN. – Grozi mi postępowanie dyscyplinarne od strony ministra Ziobro i posłów. Apeluję o wstrzymanie ataków, nie wypada atakować pierwszego prezesa SN. Nawet byłego (...) Mam mieć "dyscyplinarkę" za to, że przychodzę do pracy? – pytała.
Sędzia Małgorzata Gersdorf – za to mam mieć dyscyplinarkę, że przychodzę do sądu?#wieszwięcej pic.twitter.com/YZbbN9EROM
— TVP Info (@tvp_info) 18 lipca 2018