Rozprawa została przerwana, przez rzekome złe samopoczucie Arkadiusza Ł. Zostali wezwani lekarze na sale, więc akt oskarżenia nie zdążył zostać odczytany. Baronowi cygańskiemu grozi 10 lat więzienia.
Gdy Arkadiusz Ł. usiadł na ławie oskarżonych, jego mecenas od razu rozpoczął składanie wniosków w sprawie stanu zdrowia swojego klienta. Według adwokata, oskarżony źle się czuje i nie może brać udziału w procesie. Po chwili Arkadiusz Ł. zaczął się trząść, zażądano wezwania pogotowia.
Przypomnijmy, że złodziejską działalność „na wnuczka” Hoss zainicjował już w latach 90’.
tym sposobem zostało okradzionych tysiące osób. Zostały one pozbawione często majątku życia, który był trwoniony na luksusowe samochody i wystawne kolacje. Niestety - jak się okazało – Hoss zrobił sobie z tego „rodzinny interes”, gdyż współpracowali z nim jego bliscy.
Hoss będzie odpowiadał również przed warszawskim sądem za dokonanie czterech oszustów finansowych, na których miał się wzbogacić o 1.4 miliona złotych.