Prezydent na dożynkach w Spale: Nie ma wystarczającej troski o rolników. Żeby państwo było silne, musi chronić słabszych
Usłyszałem dzisiaj kilka cierpkich słów dotyczących polityki wobec rolnictwa. Jan Paweł II mówił, że trzeba sprawić, żeby polskie rolnictwo nie musiało walczyć o przetrwanie. To wciąż aktualne, bo polskie rolnictwo cały czas zmaga się z przeciwnościami nie tylko naturalnymi, ale także politycznymi – mówił podczas Prezydenckich Dożynek w Spale prezydent Andrzej Duda.
Prezydent dziękował za przybycie mieszkańcom wsi, ale również osobom, które przyjechały na tę uroczystość z miast.
– Są tutaj nie tylko mieszkańcy wsi, ale i miast, dziękuje za to. Ta nasza wspólna obecność jest wyrazem solidarności. Dziś tej solidarności bardzo potrzeba, to ona buduje wspólnotę – podkreślał.
Podziękował również byłym prezydentom. – Prezydentowi Ignacemu Mościckiemu – za to, że te dożynki ustanowił, prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, za to że podjął je na powrót, śp. prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, że tę tradycję kontynuował i prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu. Dzięki nim mogę stać dzisiaj na kolejnych dożynkach – mówił.
"To był trudny rok"
– Ten rok, który kończymy dożynkami był rokiem bardzo trudnym przez suszę, embargo czy afrykański pomór świń – stwierdził.
Podkreślił, że trudną sytuację rolników potęgują czynniki polityczne. – Nie ma wystarczającej troski o rolników – choćby w systemie ubezpieczeń społecznych – zauważył. – Gdyby była większa dbałość, rolnicy nie musieliby drżeć o to, co się stanie – stwierdził, zaznaczając, że powinno się zmienić regulacje prawne w tym zakresie. – W innych krajach to potrafią, rolnicy są tam spokojni o pieniądze – mówił.
Prezydent mówił także o różnicach pomiędzy jakością życia polskich rolników a tych, którzy mieszkają w innych krajach Unii Europejskiej. – Wielu polskich rolników, kiedy słyszy, co mają rolnicy za granicą, czuje się dyskryminowane – stwierdził. – Trzeba dzisiaj na forum Unii Europejskiej walczyć o to, żeby polscy rolnicy dotknięci karami zostali z tych kar zwolnieni – podkreślał.
Andrzej Duda docenił pracę samorządów, zaznaczył jednak, że bez wsparcia z centralnego ośrodka nie mogą onii realizować wielu potrzebnych pomysłów. – Wiem jak brakuje w naszym kraju zrównoważonego rozwoju, brakuje dobrych dróg, szkół, tego wszystkiego, o co mogłaby zabrać administracja centralna. Samorządy ciężko pracują, ale nie da się nic zrobić bez tych "na górze" – zauważył.
Wspomniał również o ustawie chroniącej polską ziemię, którą niedawno podpisał. – Chciałabym podziękować posłom za ustawę mającą na celu ochronę polskiej ziemi. Choć uważam, że ustawa ta nie jest doskonała, wiele trzeba poprawić, ale jest, pierwsze kroki zostały poczynione – podkreślał.
"Polska żywność jest wspaniała"
– Polska żywność jest wspaniała, wytwarzana w sposób, jak na światowe warunki, jeszcze naturalny – mówił prezydent, zachęcając wszystkich Polaków do kupowania krajowych produktów. Zaznaczył również, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby polscy rolnicy mogli produkować i sprzedawać jak najwięcej swoich wyrobów.
Zwrócił się również do wszystkich polityków: – Proszę abyśmy twardo te sprawy realizowali, abyśmy o tym nie zapominali, abyśmy nie zostawiali polskich rolników.
– Żeby państwo było silne, musi chronić słabszych. Bezpieczeństwo państwa to także bezpieczeństwo żywnościowe, to obowiązek Prezydenta Rzeczpospolitej i władz Rzeczpospolitej, żeby o to dbać każdego dnia – zaznaczył. – Będę czynił wszystko, aby polscy rolnicy mogli produkować spokojniej, aby wasza praca była doceniana, bo to jest właśnie wspólnota i solidarność. Szczęść Boże wszystkim polskim rolnikom – dodał na koniec.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: