Chciałem, by stulecie odzyskania niepodległości było świętowane wszędzie tam, gdzie sięgają ślady tamtych dni, nie tylko w Warszawie - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas piątkowej uroczystości odsłonięcia pomnika w Podsarniu (Małopolskie).
Jak podkreślił prezydent, uroczystość odsłonięcia w Podsarniu na Orawie pomnika upamiętniającego 100. rocznicę odbudowy państwa polskiego i zasłużonych lokalnych działaczy niepodległościowych "wpisuje się bardzo mocno w stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości". "Tego właśnie chciałem, żeby stulecie odzyskania niepodległości nie było świętowane tylko w Warszawie, tylko centralnie, ale właśnie żeby było świętowane także w polskich miastach, w miasteczkach, w gminach, w wioskach. Wszędzie tam, gdzie sięgają ślady tamtych dni" - powiedział.
Dodał, że "tak jest właśnie na Orawie, gdzie tak wielkie było wtedy zaangażowanie ludzi, zwykłych górali w to, żeby tę niepodległość odzyskać". "Oczywiście, największą postacią był ks. Ferdynand Machay, który zresztą później był senatorem w II RP, ale tych bohaterów niepodległości było tutaj wielu (…). Dziękuję, że o nich pamiętacie. Dziękuję, że badacie państwo tamte dzieje także z pomocą Instytutu Pamięci Narodowej" - powiedział Duda.
Przypomniał, że w tamtych czasach polskość tych terenów nie była oczywistością. "To była walka o Polskę. Mieszkający tu Polacy chcieli mieszkać w Polsce, państwa pradziadkowie, dziadkowie chcieli mieszkać w Polsce, nie w Czechach, ani na Słowacji - jeszcze wtedy nie wiadomo było do końca, co tutaj będzie. (...) Oni mówili: my jesteśmy Polakami, mówimy po polsku, mamy polską tradycję, naszą wiarę i chcemy żyć w Polsce. Jesteśmy gotowi za tę Polskę walczyć" - podkreślił prezydent