– Relacje strategiczne z USA zawsze były elementem absolutnego, ogólnopolitycznego kompromisu; trzeba te relacje umacniać, ważne, żeby były jak najlepsze - powiedział we wtorek prezydent Andrzej Duda na briefingu prasowym przed wylotem do USA.
– Apeluję do całej polskiej sceny politycznej: relacje strategiczne ze Stanami Zjednoczonymi zawsze były elementem absolutnego, ogólnopolitycznego kompromisu. Trzeba te relacje umacniać, ważne, aby były jak najlepsze. Proszę o to, a by w taki kompromisowy sposób do tego podchodzić, po to, abyśmy osiągnęli w tych relacjach jak najwięcej dla bezpieczeństwa Polski, wzmacniania naszej gospodarki, dla inwestycji w Polsce, dla tworzenia w Polsce nowych miejsc pracy, ale przede wszystkim dla tworzenia naszego bezpieczeństwa i budowania naszej pozycji międzynarodowej - powiedział prezydent.
– Cieszę się bardzo z tego zaproszenia, ponieważ to jest zaproszenie, które otrzymaliśmy jako pierwsi wśród prezydentów na całym świecie, do odwiedzenia Stanów Zjednoczonych po tej długiej przerwie w relacjach międzynarodowych, która była spowodowana koronawirusem - dodał.
– Nie mam żadnych wątpliwości, że wobec pandemii koronawirusa i tego wszystkiego, co obserwujemy dzisiaj na świecie, silne sojusze i wartość współpracy międzynarodowej jest wręcz nieoceniona. Dlatego to bardzo ważne, żebyśmy umacniali nasze relacje transatlantyckie, abyśmy umacniali nasze relacje ze Stanami Zjednoczonymi - kontynuował Andrzej Duda.
– To między innymi dzięki dobrym relacjom ze Stanami Zjednoczonymi jesteśmy dzisiaj członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego i te relacje, które mamy dziś, są z całą pewnością najlepsze na przestrzeni długiego okresu ostatnich lat - mówił.
– W czasach, kiedy rządziła Platforma Obywatelska, której członkiem jest pan Rafał Trzaskowski, Rosja napadała na Ukrainę, a Polska była cały czas oparta wyłącznie na obecności naszej armii u nas i wielu ludzi bardzo się obawiało - zaznaczył prezydent.
– Dziś obecne są w Polsce wojska Sojuszu, dziś obecne są w Polsce wojska amerykańskie. To jest efekt skutecznej i spokojnej polityki. Ja taką politykę nadal zobowiązuję się realizować, tak jak zobowiązywałem się w 2015 r. spokojnie i konsekwentnie realizować wszystkie swoje zadania, które wobec moich rodaków na siebie przyjmuję. Taką właśnie spokojną, ale konsekwentną prezydenturę dla Polski, dla realizacji ważnych polskich interesów ja obiecuję, a państwo wyborcy ocenią sami - zauważył.