– Uważam się za zwykłego człowieka. Nie uważam się za elitę. Jestem człowiekiem wykształconym, ale mam obowiązki wobec polskiego społeczeństwa - powiedział w Radiowej Trójce prezydent Andrzej Duda.
– Funkcja prezydenta jest specyficzna. Nie ma ona wiele takich klarownych i jasno opisanych kompetencji. Jest związana z dużymi możliwościami. W II kadencji następuje zmiana pozycji prezydenta na arenie międzynarodowej - taka osoba bardziej się liczy - zaznaczył Andrzej Duda.
– W 2015 r. kiedy startowałem w wyborach, miałem swój program. Rozmawiając ze swoimi rodakami, mówiłem o swoim programie. Tak się składa, że był to program Prawa i Sprawiedliwości - w końcu wyszedłem z tego ugrupowania. Utożsamiałem się z tym programem, on mi odpowiadał. Zamierzam działać rozsądnie jako prezydent Rzeczypospolitej dla Rzeczypospolitej. Realizując wizję Polski taką, jaką ja mam - kontynuował.
– Śmieszyły mnie te zarzuty, że ja nie chcę zablokować ustaw, które były elementem mojego programu. Ja nie miałem programu Platformy Obywatelskiej - powiedział polityk.
Prezydent wypowiedział się także temat "Koalicji Polskich Spraw". - Oczekuję spokojnego przemyślenia. To bardzo specyficzny moment dziejowy. Europa i świat znalazły się w trudnej sytuacji - jest pandemia koronawirusa, czeka nas kryzys gospodarczy. Dzięki dobrym działaniom polskich władz wychodzimy z tej sytuacji w miarę obronną ręką. Jest to dla nas wielka, rozwojowa szansa - ocenił.
– Warto ją wykorzystać, żeby wspólnie działać dla rozwoju Polski. Uważam, że fundamentem tego wszystkiego są nasze wartości. Wokół nich powinniśmy budować tę "Koalicję Polskich Spraw". Na pewno wiele jest takich spraw, które są dla nas wspólne. Pewnie, że są różnice, rozmawiajmy o tych różnicach spokojniej, a realizujmy to, co najważniejsze, to z czego kiedyś będziemy dumni - dodał.