Premier Mateusz Morawiecki, w rozmowie z portalem internetowym Bloomberg, broni przyjętej przez parlament nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Sprzeciw wobec ustawy obnażył, zdaniem szefa rządu, narastającą falę antypolonizmu.
Rozmowę z szefem polskiego rządu zatytułowano "Przesłanie Polski do świata w dyskusji o Holokauście: chodzi o was, nie o nas". Premier Morawiecki podkreśla, że nowelizacja ustawy o IPN " est konieczna, aby bronić honoru i wizerunku Polski". Premier nie wyklucza na razie, że po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, w ustawie zajdą zmiany. Te jednak - zdaniem Morawieckiego - nie będą miały znaczenia zasadniczego.
Premier klarownie podkreślił, że nic nie powstrzyma jego oraz rządu od działań, który naprawiają Polskę. Jako przykład takiego działania Morawiecki podał ustawę, która kryminalizuje stwierdzenia obciążające Polskę odpowiedzialnością za ludobójstwo.
Podkreślił też, że z polskiego punktu widzenia, sytuacja nie wygląda najlepiej. "Niektórzy ludzie mówią, że Polacy byli gorsi od nazistów co jest całkowicie błędnym przedstawieniem faktów, całkowitym niezrozumieniem historii, tego co się wydarzyło na polskiej ziemi" – cytuje dziennikarze portalu Bloomberg. Mateusz Morawiecki wskazał, że antypolonizm wymaga zdecydowanej pollityki.
Prezes Rady Ministrów nie stronił też od przypomnienia feralnej wpadki Baracka Obamy, który swego czasu publicznie użył sformułowania "polskie obozy śmierci". "Jeśli prezydent Stanów Zjednoczonych mówi takie rzeczy, jest to dla mnie sygnał, że coś powinno się zmienić. Takie sytuacje to przykłady nabierania na sile antypolonizmu z powodu braku reakcji ze strony Polski, lub słabości takiej reakcji przez ostatnie 10 lat " – mówił.