- Dziękuję tysiącom wolontariuszy oraz Klubom „Gazety Polskiej”, których aktywność w organizowaniu spotkań z wyborcami dała efekt w postaci naszego wyborczego zwycięstwa – napisał Premier Mateusz Morawiecki w specjalnym podziękowaniu opublikowanym w najnowszym numerze tygodnika „Gazeta Polska”.
Ostatnie wybory pokazały, jak wielkie znaczenie dla sukcesu naszego obozu niepodległościowego ma mobilizacja. Dotychczas żadnemu ugrupowaniu politycznemu w wolnej Polsce nie udało się uzyskać samodzielnej większości sejmowej w dwóch następujących po sobie kadencjach. Prawo i Sprawiedliwość, obóz Zjednoczonej Prawicy przełamał tę zasadę dzięki olbrzymiej mobilizacji wyborców. Ponad osiem milionów Polaków wybrało wizję budowy polskiego modelu państwa dobrobyty zamiast chaosu i braku realnych propozycji programowych. Wybrało solidarność zamiast przywilejów dla grup czy jednostek. Wybrało wartości i troskę o polskie dziedzictwo kulturowe zamiast perspektywy groźnych eksperymentów społecznych uderzających w fundamenty naszej wiary i tradycji. Serdecznie dziękuję środowiskom skupionym wokół mediów tożsamościowych za tę mobilizację, która przyczyniła się do rekordowego wyniku Prawa i Sprawiedliwości. Dziękuję tysiącom wolontariuszy oraz Klubom „Gazety Polskiej”, których aktywność w organizowaniu spotkań z wyborcami dała efekt w postaci naszego wyborczego zwycięstwa. Dzięki niemu będziemy mogli nadal zmieniać Polskę – by była bardziej sprawiedliwa i solidarna. By zachowała swoją tożsamość.
Mateusz Morawiecki Premier RP.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
[AKTUALIZACJA] Wszedł na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej z przedmiotem, który przypomina broń [WIDEO]
Amerykańskie media demaskują Tuska: oskarżył Trumpa, że jest rosyjskim agentem! Polsce grozi izolacja na scenie międzynarodowej!
Najnowsze
Michalak: Możemy być z siebie dumni
[AKTUALIZACJA] Wszedł na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej z przedmiotem, który przypomina broń [WIDEO]
Amerykańskie media demaskują Tuska: oskarżył Trumpa, że jest rosyjskim agentem! Polsce grozi izolacja na scenie międzynarodowej!
Co, jeśli Trump stwierdzi, że na scenie politycznej jest tylko miejsce dla jednego Donalda?