Potężne pieniądze dla Dominiki Kulczyk. Co z resztą Polaków?
Bank Gospodarstwa Krajowego podpisał umowę pożyczki z Polenergią na budowę morskich farm wiatrowych, zabezpieczając 750 mln zł ze środków Krajowego Planu Odbudowy. Tymczasem pytania o realne wsparcie dla zwykłych Polaków pozostają bez odpowiedzi.
Kto zarobi?
Bank Gospodarstwa Krajowego poinformował, że podpisano pierwszą umowę na kredytowanie morskich farm wiatrowych, przeznaczając na ten cel aż 750 mln zł. Środki zostaną wykorzystane na budowę dwóch farm wiatrowych Bałtyk 2 i Bałtyk 3, o łącznej mocy 1440 MW. Projekty te są realizowane przez Polenergię – spółkę kontrolowaną przez Dominikę Kulczyk, najbogatszą Polkę, która posiada 42,9% udziałów w spółce wycenianych obecnie na 2,3 mld zł.
Nie jest to pierwszy przypadek, gdy olbrzymie środki publiczne trafiają do rodzin Kulczyków. Wcześniej grupa Sebastiana Kulczyka również otrzymała potężny zastrzyk rządowych pieniędzy, co wywołało falę krytyki. Wielu Polaków pyta, dlaczego wsparcie tak często trafia do najbogatszych, zamiast być kierowane do potrzebujących – choćby rodzin poszkodowanych w powodzi czy mieszkańców borykających się z rosnącymi kosztami życia.
To nie jedyny przykład...
Podczas gdy miliony złotych płyną na wielkie inwestycje Kulczyków, państwo nie szczędzi również środków na projekty promowane przez inne uprzywilejowane środowiska. Jednym z przykładów jest wsparcie dla inicjatyw związanych z noblistką Olgą Tokarczuk, które budzą kontrowersje w kontekście ich rzeczywistego wpływu na przeciętnych obywateli. Czy finansowanie tego typu przedsięwzięć nie odbywa się kosztem kluczowych potrzeb społecznych?
Prezes BGK, Mirosław Czekaj, podkreślił, że środki muszą zostać przydzielone do sierpnia 2026 r., a na zieloną transformację miast oraz transformację energetyczną przeznaczono łącznie 130 mld zł. Warunki finansowania projektów wiatrowych są jednak zbliżone do komercyjnych, co wywołuje pytania, czy wsparcie dla wielkich prywatnych inwestycji nie odbywa się kosztem mniejszych, pilnych potrzeb społecznych.
Polenergia, wspólnie z norweskim Equinorem, planuje do 2028 r. osiągnąć łączną moc morskich farm wiatrowych na poziomie 3 GW, co pozwoli zasilić 4 mln gospodarstw domowych. Tymczasem setki samorządów walczą o dostęp do środków, które mogłyby realnie poprawić sytuację lokalnych społeczności.
Czy wielkie nazwiska wciąż są kluczem do rządowej kasy, a reszta Polaków zostaje na marginesie?
Źródło: Republika, BGK, Businessinsider.com.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.