Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa rozpoczęła budowę panteonu na warszawskich Powązkach. Członkowie Fundacji „Łączka”, którzy nie godzą się na taką formę upamiętnienia polskich bohaterów, zapowiadają w tej sprawie protest.
„ROPWiM, wbrew apelowi różnych środowisk, wbrew apelowi rodzin realizuje swój niecny plan - budowę panteoniku na kwałku Łączki o wymiarach 18 x 18m. Nie ma na to naszej społecznej zgody!” – czytamy na facebookowym profilu Fundacji „Łączka”.
„Prosimy wszystkich, którzy mogą, aby stawili się o godzinie 11:00 jutro tj. 30.06.15 na Łączce. Będziemy protestować!” – zapowiadają członkowie Fundacji, którzy nie godzą się na taką formę upamiętnienia polskich bohaterów.
Tadeusz Płużański powiedział w rozmowie z portalem Niezalezna.pl, że minister Andrzej Kunert (przewodniczący ROPWiM – red.) realizuje budowę, mimo sprzeciwu ze strony rodzin.
– „Łączka" jest miejscem symbolicznym i wyjątkowym. Forma i skala Panteonu Bohaterów Narodowych, przez pół wieku wyklętych i zapomnianych, musi odpowiadać randze Ich walki i tragicznego losu. Zamiast pośpiechu potrzebna jest rozwaga i odwaga – uważa Płużański.
Historyk tłumaczy, że działania podjęte przez ROPWiM mają związek z ustawą dotyczącą „Łączki”, którą podpisał niedawno prezydent Bronisław Komorowski. – Odchodząca władza realizuje swoje cele. Smutne jest to, że robią to bez rozmowy z rodzinami i ich zgody. Ta decyzja powinna być konsultowana z rodzinami. One czekają na powrót szczątków swoich bliskich od tylu lat przez PRL i III RP, a władza ignoruje ich zdanie – podkreślił Płużański.
CZYTAJ TAKŻE:
"Zbrodniarz komunistyczny". PRL-owscy funkcjonariusze napiętnowani na Powązkach