Przejdź do treści
Poseł PiS kontra poseł PSL. Presja była za duża. Polityk opuścił program
Telewizja Republika

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej wścieka się na mocne propozycje programowe PiS i zapowiada akcję "sprawdzam". Dla jednych, jest niewiarygodny ze względu na to, co pokazał przez kilka lat swoich rządów. Dla innych, wciąż pozostaje politycznym guru. W programie red. Katarzyny Gójskiej "W Punkt" podczas rozmowy o nadchodzących wyborach, polityk PSL nie wytrzymał presji. Wylogował się, opuszczając program!

"Proponuję - i to jest to moje "sprawdzam" wobec Jarosława Kaczyńskiego - żebyśmy przyjęli w głosowaniu decyzję o waloryzacji 500+ przed wyborami tak, żeby stała się ona faktem w Dniu Dziecka, 1 czerwca, a nie na Sylwestra 2024" – rzucił podczas spotkania z mieszkańcami Krakowa Donald Tusk, odnosząc się do zapowiedzi PiS odnośnie waloryzacji 500 plus. Świadczenie ma zostać zwiększone do kwoty 800 zł na jedno dziecko - od 1 stycznia 2024 roku, co jak widać, przyprawia lidera PO o złość...

Piotr Kaleta, zapytany o "apel" Tuska, co do przyspieszenia waloryzacji programu, odparł: "Nie chciałbym już dziś na wieczór obrażać osoby, która podnosiła kwotę wolną od podatku o 2 zł. Ten człowiek chce nas dzis wzywać do jakiejś akcji "sprawdzam". Na spotkaniu w Krakowie powiedział, że on się nie będzie licytował z PiS-em na propozycje programowe, bo te propozycje zagrażają polskiemu sektorowi finansowemu. Za chwilę jednak mówi, że będzie tu coś sprawdzał. Na łeb chłopak upadł. On już zagraża sam sobie...".

Reprezentujący w programie PSL - Jarosław Rzepa, początkowo nie chciał odnieść się bezpośrednio ani do propozycji PiS, ani do akcji "sprawdzam" wymyślonej przez Tuska."Jesteśmy już w trakcie kampanii wyborczej. Nie jest ona oficjalna, ale widać, że emocje już bardzo urosły. Każda partia może przedstawiać swoje propozycje programowe. Ważne, aby przedstawić tutaj źródła finansowania, a nie tylko obiecywać" – stwierdził, kierując do posła PiS pytanie - "co będzie jak spadnie inflacja i nie będziecie mieć tych dodatkowych pieniędzy z VAT?"."Poradzimy sobie" – brzmiała odpowiedź.

Red. Gójska przyznała, że fakt faktem, kampania trwa, partie mogą przedstawiać swoje propozycje, jednak ten typowo platformiany pozostaje zagadką. "Kompletnie nie wiemy, co chce zaproponować Polakom Platforma Obywatelska"zaznaczyła.

"PSL ma program. Zaproponowaliśmy głośno już kilka rzeczy" – starał się przekonywać Rzepa.

Gdy usłyszał śmiejącego się w tle posła Kaletę, powiedział, że program należy już zakończyć. Ta uwaga spotkała się z szybką odpowiedzią red. Gójskiej, która przyznała, że o tym decyduje ona, jako prowadząca, a nie zaproszeni goście. Zwróciła się do polityka PSL z pytanie, czy dla niego, jako ewentualnego koalicjanta PO, nie jest problemem fakt, iż nie zna programu tego ugrupowania. "Ja jestem skoncentrowany na programie PSL i tym, co budujemy dziś z Szymonem Hołownią. Każda partia ma prawo przygotować swój program i go ogłaszać. Przecież to ludzie będą decydować, na kogo zagłosują" – mówił poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Obok tej uwagi nie przeszedł obojętnie Piotr Kaleta, który stwierdził: "może nie trzeba by się było śmiać z programu PSL, ale nad nim zapłakać. Tutaj nie ma propozycji programowych PSL tylko Hołowni. PSL będzie musiał zagrać tak jak Hołownia chce, a tamten tańczy tak jak Tusk chce".

"Dlaczego program PiS budzi takie emocje? Bo jest programem konkretnym i realnym do zrealizowania. Partia, która go zgłasza jest na tyle wiarygodna, że skoro go prezentujemy, to Polacy już wiedzą, że to zostanie zrealizowane. PSL mając teraz nowego kompana będzie wchodził w nową narrację, oczywiście pod przewodnictwem Tuska tak czy tak" – ocenił.

Nie tak dawno temu, lider PSL zapowiedział, że jednym z punktów "programu" jest "usprawnienie" programu 500 plus. Mianowicie. Waloryzację, czyli dodatkowe 300 zł miałyby otrzymywać osoby, które pracują. Dla rodziców niepracujących kwota 500 zł miałaby nie ulegać zmianie. Dziennikarka zapytała polityka PSL, jak rozumieć ten postulat.

"Kosiniak-Kamysz wypowiedział sie jednoznacznie. Osoby, które nie pracują - będą otrzymywały dotychczasowy wymiar świadczenia - 500 zł, natomiast ci, którzy pracują, dają dobry przykład - będą mieli bonus. Praca musi sie opłacać i być przykładem" – rzucił Rzepa.

Gdy red. Gójska zaczęła dopytywać o poszczególne przypadki sytuacji w polskich rodzinach, poseł PSL zaczął się nieco irytować.

"Od samego początku, kiedy mówiliśmy o pewnych modyfikacjach programu 500 plus, zawsze podkreślaliśmy, że praca jest tu niezwykle ważnym elementem. W tym wypadku jasno deklaruję - wystarczy, że jedno z członków rodziny będzie pracowało i wtedy będzie to 800 złotych" – powiedział.

I ta "zapowiedź" spotkała się z odpowiedzią Piotra Kalety: 

"Oni są i śmieszni i groźni. Przecież te wasze rozwiązania nie przyczynią się do wzrostu dzietności. Za waszych rządów inflacja wynosiła 19%. Teraz jest znacznie niższa". – mówił Kaleta.

Widocznie próba zmierzenia się z tymi faktami przerosła Jarosława Rzepę, który postanowił... rozłączyć się i opuścić program. Polityk PSL uchylił się w ten sposób od odpowiedzi na pytania, które z pewnością chcieliby usłyszeć  Polacy, idący zagłosować na konkretną frakcję polityczną już za kilka miesięcy.

niezalezna.pl

Wiadomości

Policjantka w Kanadzie wyraziła swoje poglądy. Kazali jej odejść

Prezydentem Urugwaju Yamandu Orsi. Frekwencja w II turze 90 proc.

17 osób zginęło w katastrofie autobusu. Spadli z urwiska

Burza Bert uderzyła w Europę. Chaos w Wielkiej Brytanii i Irlandii

NATO wzmacnia ochronę podwodnej infrastruktury krytycznej

I tura wyborów w Rumunii. Prorosyjski kandydat na czele

Atak rosyjskich dronów na Kijów

Protest w Nowym Sadzie. "Bulwar zakrwawionych rąk"

Rosja jest wyjątkowo agresywna w cyberprzestrzeni

Stróżniak zabronił puszczać "Przeżyj to sam" na wiecach KOD-u

Aktor opowiada szczerze o swoim alkoholizmie

Zandberg kandydatem? Dziennikarze wpadli na trop

Czy Hołownia jest dla konserwatywnych wyborców racjonalną alternatywą?

Niemcy chcą sprowadzać imigrantów-fachowców

Ryba: Nawrocki pokazał, że jest człowiekiem rodzinnym

Najnowsze

Policjantka w Kanadzie wyraziła swoje poglądy. Kazali jej odejść

NATO wzmacnia ochronę podwodnej infrastruktury krytycznej

I tura wyborów w Rumunii. Prorosyjski kandydat na czele

Atak rosyjskich dronów na Kijów

Protest w Nowym Sadzie. "Bulwar zakrwawionych rąk"

Prezydentem Urugwaju Yamandu Orsi. Frekwencja w II turze 90 proc.

17 osób zginęło w katastrofie autobusu. Spadli z urwiska

Burza Bert uderzyła w Europę. Chaos w Wielkiej Brytanii i Irlandii