Wyobrażacie sobie taką sytuację, że jednego dnia żyjecie normalnie, idziecie do pracy, wasze dzieci do szkoły, po pracy szybkie zakupy i… nagle nie ma dokąd wrócić. Nie ma, po prostu nic już nie ma. Ani domu, ani tego co w nim było. Taką niestety sytuację musiał nie tyle wyobrazić sobie pan Andrzej, co jej zwyczajnie doświadczył.
Leśnicy nie chcą zostawić swojego kolegi w tak tragicznej sytuacji samego. W jednym momencie stracił wszystko co miał, oprócz tego co miał na sobie i ze sobą. W identycznej sytuacji znaleźli się członkowie jego rodziny. Ogień niczego nie oszczędził, zabrał wszystko, co stanęło na drodze. W jednym momencie nie było niczego.
- We wtorek 15 września 2020 r. miał miejsce pożar domu jednorodzinnego naszego kolegi leśniczego p. Andrzeja Mirończuka. Do pożaru doszło najprawdopodobniej wskutek zwarcia instalacji elektrycznej. Pan Andrzej i jego rodzina zostali pozbawieni własnego dachu nad głową. Ogień zabrał im praktycznie wszystko, stracili dobytek całego życia. Pomóżmy im zacząć nowe życie i dać szansę na lepsze jutro – proszą o pomoc dla swojego kolegi podlascy leśnicy.
Trudno jest wyobrazić sobie taką sytuację, w jakiej znalazł się mężczyzna i cała jego rodzina. Z tym, że ci ludzie nie muszą niczego wyobrażać, bo zderzyli się brutalnie z rzeczywistością. Włączyć się w pomoc dla tych ludzi może każdy. Bo każdy z nas może też znaleźć się w podobnej sytuacji, bez żadnego uprzedzenia, bez przygotowania i w poczuciu kompletnej bezradności. Prosimy, aby jak najwięcej osób udostępniło ten artykuł, bo być może wśród waszych znajomych lub bliskich są ludzie, którzy będą mieli większe możliwości pomocy panu Andrzejowi i jego rodzinie.
W Internecie ruszyła zbiórka przeznaczona na pomoc dla pogorzelców. Akcję można wesprzeć za pośrednictwem portalu dobrazbiorka.pl pod TYM adresem internetowym. Po zakończeniu zbiórki pieniądze zostaną przekazane poszkodowanej rodzinie.