Przejdź do treści
22:23 Świat: kandydat na ambasadora USA przy ONZ stwierdził, że organizacja wymaga poważnych reform
Wydarzenie Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk oraz Klub „Gazety Polskiej” Kościerzyna zapraszają na spotkanie z posłami Mariuszem Goskiem oraz Dariuszem Mateckim, 21 lipca, godz. 16.30, ul. 3 maja 9, Kościerzyna.
Wydarzenie USA: Kluby Gazety Polskiej Nowym Jorku zapraszają 23 lipca o godz. 19.00 Polonię na spotkanie autorskie z europosłem Danielem Obajtkiem, które odbędzie się w Cracovia Manor, Wallington, NJ07057
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

Pomoc humanitarna z Polski trafiła na Ukrainę

Źródło: Fot. PAP/Darek Delmanowicz

- Wodę, kanapki i koce przekazuje strona polska osobom, które stoją w ogromnych kolejkach po ukraińskiej stronie granicy. Pomoc została przekazana przez przejście graniczne w Medyce – poinformowała w niedzielę na briefingu na tym przejściu wojewoda podkarpacki Ewa Leniart.

Podkreśliła, że rząd polski „niezmiennie stara się pomóc Ukrainie, która jest w stanie wojny”. - Te starania dotyczą także tej sytuacji i osób, które są po drugiej stronie granicy - dodała.

Leniart zaznaczyła, że strona ukraińska zgodziła się, aby Polska przekazała pomoc dla tych osób, które stoją w ogromnych kolejkach po drugiej stronie granicy. - Teraz ta pomoc jest dostarczana, na zasadach ustalonych przez administrację graniczną i państwową Ukrainy – mówiła.

Podkreśliła, że do tych osób, które stoją po ukraińskiej stronie przejścia w Medyce dostarczane są kanapki, produkty żywnościowe pierwszej potrzeby, woda mineralna i koce.

- Dostarczamy też inne rzeczy, które strona ukraińska zgodziła się, że możemy przekazać je osobom stojącym po drugiej stronie granicy – powiedziała wojewoda.

Zaznaczyła, że pomoc nie może być przekazywana chaotycznie i w sposób nieustalony ze stroną ukraińską. - Wiemy, że ta pomoc jest bardzo potrzeba – powiedziała.

Leniart podziękowała stronie ukraińskiej za to, że zgodziła się na przekazanie pomocy i za jej rozdysponowanie. Dodała, że trwają rozmowy ze stroną ukraińską, aby podobne transportu z pomocą dla osób, które czekają po drugiej stronie granicy, były dostarczane na pozostałych przejściach granicznych. - Chcemy uruchomić podobną pomoc na pozostałych przejściach, co więcej, chcemy, aby ta pomoc miała charakter systematyczny – powiedziała.

Pytana o ilość tej pomocy, Leniart odpowiedziała, że jest ona adekwatna do potrzeb, jakie zgłosi strona ukraińska.

PAP

Wiadomości

Putin upokorzył Trumpa. Jaką cenę za to zapłaci?

Kaja Kallas alarmuje: Rosja używa broni chemicznej

Była prezydent skazana. 537 mln dolarów do zwrotu. Ma 10 dni

Brytyjska uczennica ukarana za sukienkę "w Union Jacka". Odesłali ją do domu

Systemy Patriot są już w drodze. Ukraina dostanie też broń ofensywną

Alarm bezpieczeństwa w Hiszpanii: terroryści wykorzystują nielegalną imigrację

Melania Trump: głos potężniejszy, niż armii doradców

Wzywa do zabicia prezydenta Syrii: nie dajcie się zwieść garniturowi

Rosja zabija na Ukrainie. Reżim się nie cofa

Arcydzieło, które uwięziło nasze mózgi. Naukowcy znaleźli odpowiedź

Grecja: Portugalski statek szukający imigrantów rozbił się na skałach

Rząd zaczyna majstrować przy procedurach karnych. Przestępcy powinni się ucieszyć

Rośnie protest przeciwko nielegalnej imigracji! Pikieta w Katowicach

Zapoczątkowana przez Lecha Kaczyńskiego defilada kontynuowana będzie w tym roku, MON zdradza plany

Ziobro o decyzji prezydenta ws. Bąkiewicza: „Sprawiedliwość musi zatriumfować w pełni!”

Najnowsze

Putin upokorzył Trumpa. Jaką cenę za to zapłaci?

Systemy Patriot są już w drodze. Ukraina dostanie też broń ofensywną

Alarm bezpieczeństwa w Hiszpanii: terroryści wykorzystują nielegalną imigrację

Melania Trump: głos potężniejszy, niż armii doradców

Wzywa do zabicia prezydenta Syrii: nie dajcie się zwieść garniturowi

Kaja Kallas alarmuje: Rosja używa broni chemicznej

Była prezydent skazana. 537 mln dolarów do zwrotu. Ma 10 dni

Brytyjska uczennica ukarana za sukienkę "w Union Jacka". Odesłali ją do domu