- Wodę, kanapki i koce przekazuje strona polska osobom, które stoją w ogromnych kolejkach po ukraińskiej stronie granicy. Pomoc została przekazana przez przejście graniczne w Medyce – poinformowała w niedzielę na briefingu na tym przejściu wojewoda podkarpacki Ewa Leniart.
Podkreśliła, że rząd polski „niezmiennie stara się pomóc Ukrainie, która jest w stanie wojny”. - Te starania dotyczą także tej sytuacji i osób, które są po drugiej stronie granicy - dodała.
Leniart zaznaczyła, że strona ukraińska zgodziła się, aby Polska przekazała pomoc dla tych osób, które stoją w ogromnych kolejkach po drugiej stronie granicy. - Teraz ta pomoc jest dostarczana, na zasadach ustalonych przez administrację graniczną i państwową Ukrainy – mówiła.
Podkreśliła, że do tych osób, które stoją po ukraińskiej stronie przejścia w Medyce dostarczane są kanapki, produkty żywnościowe pierwszej potrzeby, woda mineralna i koce.
- Dostarczamy też inne rzeczy, które strona ukraińska zgodziła się, że możemy przekazać je osobom stojącym po drugiej stronie granicy – powiedziała wojewoda.
Zaznaczyła, że pomoc nie może być przekazywana chaotycznie i w sposób nieustalony ze stroną ukraińską. - Wiemy, że ta pomoc jest bardzo potrzeba – powiedziała.
Leniart podziękowała stronie ukraińskiej za to, że zgodziła się na przekazanie pomocy i za jej rozdysponowanie. Dodała, że trwają rozmowy ze stroną ukraińską, aby podobne transportu z pomocą dla osób, które czekają po drugiej stronie granicy, były dostarczane na pozostałych przejściach granicznych. - Chcemy uruchomić podobną pomoc na pozostałych przejściach, co więcej, chcemy, aby ta pomoc miała charakter systematyczny – powiedziała.
Pytana o ilość tej pomocy, Leniart odpowiedziała, że jest ona adekwatna do potrzeb, jakie zgłosi strona ukraińska.