Już za dwa dni - 10 kwietnia - ósma rocznica niewyjaśnionej dotąd katastrofy smoleńskiej. I również dzień w którym wreszcie, po tylu latach zostanie odsłonięty w centrum Polski pomnik ku czci wszystkich 96 osób, które zginęły w niewyjaśnionych jeszcze okolicznościach w Smoleńsku. Aż osiem lat trzeba było czekać na uczczenie tych, którzy zginęli w katastrofie.
Na pewnym portalu - jednym z większych - pojawił się tekst z tytułem: "Pomnik smoleński czeka na odsłonięcie. Szczelnie ogrodzony i z obstawą". Treści mało, ale za to wybrzmiewa jedna myśl: zobaczcie - nawet pomnika muszą strzec dzień i noc.
Dwóch policjantów patrolujących teren koło pomnika plus jeden członek firmy ochroniarskiej - to oni pilnują by nie zdewastowano pomnika. A niestety, panowie i panie z mediów III RP, taka sytuacja może mieć miejsce. Dlaczego? Dlatego, że główna partia opozycyjna PO, jak również fanatycy UBeków i SBeków z Obywateli RP i KOD-u tylko czekają na moment, by nawet pomnik, rzecz materialną, która ma związek z katastrofą smoleńską zniszczyć.
Ta nienawiść ziejąca od tych ludzi przeraża, i niestety prowadzi do tego, że nie można nawet pomnika ku czci tych, którzy zginęli w tej niewyjaśnionej jeszcze katastrofie zostawić bez ochrony.
Przez lata rządów PO-PSL doprowadzono do tego, żeby Polacy znienawidzili prawdę, by pod żadnym pozorem nie podważano fałszywych (już to ustalono) wrzutek komisji Millera i Anodiny. Doprowadzono do tego, że wręcz kpi się z katastrofy. Za to wszystko pełną odpowiedzialność ponosi Donald Tusk i jego świta, człowiek dla którego polskość to nienormalność.
Zachęcam wszystkich warszawiaków by wzorem 2010 roku, tego początkowego okresu tuż po katastrofie smoleńskiej, gdzie tłumnie przybywano na Krakowskie Przedmieście oddać cześć wszystkim, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, przybyli 10 kwietnia 2018 roku na odsłonięcie pomnika i na uroczystości państwowe. Bo jesteśmy winni jako obywatele oddać cześć tym ludziom, którzy oddali życie służąc Ojczyźnie!