- To niezwykle ważne, żeby wojska sojusznicze ćwiczyły ze sobą. Naszym celem jest doprowadzenie do perfekcji relacji między siłami zbrojnymi, między żołnierzami polskimi, amerykańskimi, ale także sojuszniczymi w ramach NATO – powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej podczas spotkania z żołnierzami biorącymi udział w polsko–amerykańskim ćwiczeniu.
Ponad półtora tysiąca żołnierzy z Fort Bliss w Teksasie ćwiczy na poligonie w Drawsku Pomorskim. Ćwiczenie jest jednym z pierwszych angażujących tak dużą liczbę wojsk amerykańskich na wschodniej flance NATO.
Mówiąc o rozwijaniu wspólnych, międzynarodowych ćwiczeń minister Mariusz Błaszczak wyraził nadzieję, że wkrótce poligon w Drawsku Pomorskim będzie miejscem ćwiczeń wszystkich żołnierzy sojuszu.
- Jesteśmy na terenie największego poligonu w Polsce, wciąż rozbudowywanego. Naszym celem jest doprowadzenie do tego, żeby tu właśnie, w Drawsku Pomorskim, istniało i funkcjonowało centrum szkolenia bojowego, które będzie służyło wojsku polskiemu, ale także wojskom sojuszniczym, głównie wojskom amerykańskim - powiedział szef MON.
Ćwiczenia polegały na wykonaniu natarcia na wcześniej zaplanowany obiekt. Natarcie wykonał połączony pododdział pancerny wojsk amerykańskich, składający się z czterech czołgów M1 Abrams oraz pododdziału zmotoryzowanego, wystawionego przez 12. Brygadę Zmechanizowaną, złożonego z 4 transporterów opancerzonych Rosomak.
- To bardzo interesujący czas dla naszych obu armii, które ćwiczą ramię w ramię. Dziś na 3 dni przed 70. rocznicą powstania NATO, tutaj w Drawsku Pomorskim odbywają się nasze ćwiczenia. Ćwiczenia pokazują naszą siłę, zdecydowanie i zdolności do działania. Pokazują, że jesteśmy w stanie działać na całym świecie. Mamy zdolności ku temu – powiedział dowódca 2. Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej płk Patrick Michaelis.
Płk Michaelis podziękował ministrowi Błaszczakowi za osobisty wkład w bilateralne relacje pomiędzy Polską i USA oraz wzmacnianie wzajemnej wojskowej współpracy. Wyraził także słowa uznania dla polskiego rządu oraz ministra Mariusza Błaszczaka za wkład w działania mające na celu zwiększenie obecności wojsk USA w Polsce.
Amerykański dowódca zauważył, że ćwiczenie to jest możliwe dzięki bardzo bliskiej współpracy Polski i Stanów Zjednoczonych oraz obu armii. - Pokazuje to nasze bardzo bliskie relacje i są to relacje przyjacielskie – powiedział płk Michaelis.