Polskie przedsiębiorstwa muszą utrzymać płynność finansową
– Oczywiście przedsiębiorcy są bardzo zaniepokojeni całą tą sytuacją. Nie są pewni swojego jutra, zwłaszcza że wielu z przedsiębiorców musiało po prostu zamknąć na cztery spusty swoje biznesy - powiedział w programie Telewizji Republika "Biznes Polska" Kamil Rybikowski, radca u rzecznika małych i średnich przedsiębiorstw.
– Kryzys jest też szansą, żeby odblokować potencjał mikro i małych firm w Polsce, które są najbardziej elastyczne i które mają największe szanse na mobilizacje tych właśnie lokalnych zasobów i tworzenie miejsc pracy. To one będą tymi przedsiębiorstwami, które mogą Polskę najszybciej wyciągnąć z kryzysu i najszybciej z powrotem zatrudniać, ale w tym systemie kodeksu pracy i innych bardzo restrykcyjnych regulacji, nie będzie to możliwe - ocenił Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha.
– Wielu z nich, nawet jeśli mogą pracować, to mają bardzo duży spadek swoich obrotów, a oczywiście w dalszych ciągu mają koszty związane głównie z zatrudnieniem pracowników, którzy nie mogą pracować ze względu na to, że nie jest prowadzona działalność, muszą opłacić czynsze, muszą opłacić podatki za tych pracowników, a także składki na ubezpieczenia społeczne - mówił Kamil Rybikowski.
– Jeżeli rząd był w stanie przyjąć specustawę dotyczącą koronawirusa, to jest w stanie przyjąć także inne specustawy, które odblokują możliwość prowadzenia działalności przez mikro i małe firmy, które dostarczają realnych dóbr, a nie skupianiu się, jak uzyskać kolejne biurokratyczne procedury na potwierdzenie ich trudnej sytuacji - zaznaczył Andrzej Sadowski.
– Wszystko zależy od tego, jakie reguły rząd zaproponuje na czas kryzysu i czy te reguły będą respektowane, bo odwoływanie się wyłącznie do dobrej woli uczestników różnych stron gospodarki, jest bardzo potrzebne, natomiast bez pokazania też tych reguł, które powinny być na czas kryzysu, niestety niewiele będą w stanie te deklaracje przynieść - dodał.
– Pracodawcy nie są także pewni tego, czy będą w stanie zapłacić swoim pracownikom pensji za kolejny miesiąc, to może ich skłaniać do tego, żeby zapobiegawczo dawać swoim pracownikom wypowiedzenia, aby nie utrzymywać ich przez kolejne miesiące, nie mając pewności co do jutra i tego, czy będą w stanie sfinansować te swoje obciążenia wynikające z działalności, której teraz w dużej de facto nie prowadzą - powiedział Kamil Rybikowski.
– Żeby wakacje kredytowe mogły wejść w życie i żeby obecne spłaty kredytu nie stanowiły obciążenia dla przedsiębiorców, te zmiany prawne związane z tarczą antykryzysową muszą wejść w życie, jak najszybciej, a to dlatego, że banki dzisiaj nie wiedzą, jak będzie ostatecznie wyglądała kwestia tzw. wakacji kredytowych i jak one mają same z tym sobie poradzić. Dzisiaj cała procedura w banku, żeby odroczyć sobie spłatę kredytu, domyślam się, że jest bardzo trudna i na to zwracają uwagę także przedsiębiorcy. Trudno się też specjalnie dziwić bankom, jeżeli nie wiedzą, jak dokładnie będą wyglądały regulacje - podkreślił radca u rzecznika małych i średnich przedsiębiorstw.
– Od polskiego rządu zależy, czy ochroni przede wszystkim tych, którzy dostarczają realne dobra dla Polaków, bo bez realnych dóbr, które codziennie kupujemy, nie ma sensu mówić o utrzymaniu wyłącznie samych pieniędzy, które będą jeszcze dodrukowane. To realne dobra stanowią o tym, czy wyjdziemy z kryzysu, a nie czy sektor bankowy będzie miał więcej środków na utrzymanie płynności w firmach - zaznaczył prezydent Centrum im. Adama Smitha.
– Dzisiaj najważniejszymi problemami jest to, żeby polskie przedsiębiorstwa utrzymały płynność finansową, a jest to niestety bardzo trudno w tych czasach, które nadchodzą, bo tak naprawdę nie wiemy do kiedy potrwa ten kryzys i tak naprawdę, my z czymś takim nigdy nie mieliśmy do czynienia, ponieważ wszystkie dotychczasowe kryzysy gospodarcze miały inny charakter. Były one związane z teorią cyklów koniunkturalnych i także innymi różnymi błędnymi decyzjami instytucji finansowych, ale dzisiaj mamy kryzys związany z kryzysem podażowym, to znaczy dzisiaj mamy fizyczną niemożliwość prowadzenia rozmaitych aktywności gospodarczych i jak, że tak powiem przestój, którego nie mieliśmy od czasów wojennych, jak ten przestój wpłynie na światową gospodarką, to tak naprawdę możemy się tylko zastanawiać, ale trudno będzie to odgadną- zaznaczył Kamil Rybikowski.
ZAPRASZAMY DO OBEJRZENIA NAJNOWSZEGO ODCINKA PROGRAMU TELEWIZJI REPUBLIKA "BIZNES POLSKA":