Aktualnie nikt, kto przebywa w stolicy Afganistanu, nie może czuć się bezpiecznie. Na szczęście wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Marcin Przydacz, poinformował, że żadnemu obywatelowi Polski nie grozi nic złego.
Przydacz w trakcie briefingu przed siedzibą MSZ powiedział, iż proces przetransportowania polskich obywateli z Afganistanu z powrotem do kraju, zakończył się sukcesem. Dwójka Polaków wyleciała już z Kabulu w kierunku Uzbekistanu.
Oznacza to, iż w tym momencie, według wiedzy MSZ, nie przebywa już żaden polski obywatel. Przydacz poinformował też o pomocy dla mieszkańców, którzy współpracowali z polskim kontyngentem.
- W Afganistanie było pięciu obywateli polskich. Ta ostatnia dwójka - dwóch obywateli polskich - właśnie w tym momencie wyleciała z Kabulu w kierunku Uzbekistanu. Mamy nadzieję, że w perspektywie następnych godzin bezpiecznie dotrą do Polski. Na tym etapie nie ma już więcej obywateli Rzeczypospolitej, o których my wiedzielibyśmy, co nie oznacza, że w perspektywie następnych kilku minut, godzin czy dni takich informacji nie poweźmiemy – stwierdził Marcin Przydacz.
Dziś z Kabulu zostało ewakuowanych kolejnych 2 obywateli polskich. Tym samym wszyscy nasi obywatele przebywający na terytorium Afganistanu, o których wiedziało @MSZ_RP i którzy zgłosili chęć wyjazdu - zostało już ewakuowanych. Łącznie to 6 osób.
— Marcin Przydacz (@marcin_przydacz) August 19, 2021