Paweł Zalewski – polityk, który po skrytykowaniu Michała Kamińskiego nie znalazł się na wyborczych listach Platformy, skrytykował zachowanie swojej partii w związku z nadchodzącym szczytem Rady Europejskiej na Malcie. Uznał, że "PO powinna wziąć za to odpowiedzialność" i zakończyć spór o reprezentowanie Polski na tym wydarzeniu.
"Pokazaliśmy bałagan u PAD [prezydenta Andrzeja Dudy – red.]. Wystarczy. PO powinna wziąć odpowiedzialność. Nie mówmy,że ślubowanie PEK [premier Ewy Kopacz – red.] jest ważniejsze od szczytu" – napisał na Twitterze Zalewski.
Wiadomość miała trafić przede wszystkim do rzecznika rządu Cezarego Tomczyka, który wielokrotnie podkreślał, że wina za chaos w tej sprawie ciąży na prezydencie i to on powinien pojechać na Maltę jako głowa państwa.
CZYTAJ WIĘCEJ...Rzecznik rządu o 12 listopada: Kancelaria Prezydenta stworzyła ten problem i to oni powinni go rozwiązać
– Nie wyobrażam sobie, że polski fotel przy stole, gdzie siedzi Angela Merkel czy François Hollande będzie pusty. Kancelaria Prezydenta stworzyła ten problem, wybierając datę pierwszego posiedzenia Sejmu 12 listopada. Uważam, że to oni powinni ten problem rozwiązać – mówił w sobotę Tomczyk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Rzecznik rządu Ewy Kopacz: Pusty fotel to będzie symbol polskiej dyplomacji na tym szczycie