Łódzcy policjanci zatrzymali 47-latka, u którego w mieszkaniu znaleźli ponad 650 g różnych narkotyków i kilkaset tabletek ecstasy oraz 380 sztuk papierosów elektronicznych niewiadomego pochodzenia - przekazała Katarzyna Zdanowska z łódzkiej policji.
Funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Łodzi - jak podało biuro prasowe KMP - weszli do jednego z mieszkań w łódzkiej dzielnicy Polesie, aby zweryfikować ustalenia, że mogą tam być środki odurzające i substancje psychotropowe.
"W mieszkaniu zastali 47-letniego mężczyznę, który na ich widok zaczął się nerwowo zachowywać. Zapytany czy ma środki zabronione prawem, stanowczo zaprzeczył, sugerując, że doszło do nieporozumienia. W mieszkaniu policjanci wyczuli charakterystyczny zapach marihuany dobiegający z kuchni" - powiedziała Zdanowska. "Mężczyzna poproszony o wydanie narkotyków, nadal utrzymywał, że ich nie ma, jednocześnie z uporem usiłując wejść do łazienki. Pomieszczenie sprawdzono. 47-latek przechowywał w łazience część narkotyków oraz dwie wagi elektroniczne. Narkotyki znaleziono też w kuchni i przedpokoju" - poinformowała.
"Łącznie policjanci znaleźli ponad 650 gramów brutto różnych środków odurzających i substancji psychotropowych, w tym marihuany i amfetaminy oraz 419 sztuk tabletek ecstasy. W dwóch torbach były papierosy elektroniczne, których pochodzenia podejrzany nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć" - podsumowała Zdanowska.
Notowanemu w przeszłości 47-latkowi przedstawiono zarzuty posiadania znacznych ilości środków odurzających, za co może zostać skazany nawet na 10 lat więzienia.