Jutro przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie odbędą się dwie demonstracje - cyklicznie obchodzona tzw. miesięcznica smoleńska oraz protest stowarzyszenia Obywatele RP. Poglądy uczestników tych dwóch zgromadzeń są radykalnie różne, a stowarzyszenie wprost mówi o blokowaniu miesięcznicy. Stołeczni policjanci uspokajają jednak nastroje - "Z podobnymi sytuacjami mieliśmy do czynienia wielokrotnie"- mówią.
Zgodnie z zapowiedzią, blokujemy miesięcznicę" – piszą organizatorzy protestu Obywateli RP w instrukcji "Co i jak robimy 10 grudnia w miesięcznicę smoleńską". Jak głosi treść instrukcji, uczestnicy manifestacji spotykają się przed Pałacem Prezydenckim, "tam, gdzie smoleńscy wyznawcy ustawiają swój obłędny ołtarzyk, a Kaczyński – swoją drabinkę". "Kiedy przyjdą w to miejsce wczesnym rankiem w sobotę – zastaną nas na tym miejscu" – zapowiadają.
Protest ma się odbywać w milczeniu, a organizowany jest przeciwko ekshumacjom ofiar katastrofy smoleńskiej. Uczestnicy mają przynieść ze sobą biały kwiat – jako symbol wsparcia dla rodzin ofiar, które nie zgadzają się na ekshumacje.
By nie doszło do incydentów, oba protesty ma zabezpieczyć policja.
– Są to sytuacje, które nie są niczym wyjątkowym i niczym wyjątkowym nie jest tutaj sposób działania policji- mówił Mariusz Mrozek ze stołecznej komendy.
Te - jak mówił - rutynowe działania polegają przede wszystkim na oddzieleniu od siebie skonfliktowanych grup.