Policja bada sprawę mycia konia na myjni
Policjanci wyjaśniają okoliczności nietypowego zdarzenia, które miało miejsce na myjni w Makowie Mazowieckim. Konieczny do interwencji był nie tylko mundurowy, ale i lekarz weterynarii – zwierzę zostało umyte myjką wysokociśnieniową, co doprowadziło do zniszczeń i uruchomiło sprawę o znęcanie się nad zwierzętami.
Zniszczenie mienia i znęcanie się nad zwierzętami
W Makowie Mazowieckim doszło do nietypowego incydentu na myjni samochodowej. Po zgłoszeniu od właściciela myjni, policja ustaliła, że koń, którego właściciel umył myjką wysokociśnieniową, spłoszył się i uszkodził elementy myjni. Funkcjonariusze zabezpieczyli monitoring, który pozwolił zidentyfikować sprawcę i rozpocząć dochodzenie w dwóch kierunkach: zniszczenia mienia i znęcania się nad zwierzętami.
Zwierzę bez obrażeń, sprawcy staną przed odpowiedzialnością
Powiatowy Lekarz Weterynarii zbadał konia i na szczęście zwierzę nie doznało obrażeń w wyniku zdarzenia. Policja kontynuuje zbieranie materiału dowodowego, a sprawcy odpowiedzą za swoje czyny. Funkcjonariusze apelują o odpowiedzialność i dbałość o zwierzęta oraz przypominają, by wszelkie przypadki znęcania się nad nimi zgłaszać do służb.
Źródło: Republika, KPP w Makowie Mazowieckim
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
"Gigantyczny deficyt i brak pieniędzy na wszystko". Zbigniew Kuźmiuk w Republice komentuje budżet rządu Tuska
PiS rusza z nową inicjatywą na uczelniach. Jarosław Kaczyński ostrzega przed atakiem na wolność słowa
Najnowsze
TRZEBA ZOBACZYĆ!
Kolejna paskudna zaczepka Tuska. Tak odpowiedział na nią prezydent Nawrocki!
SPRAWDŹ TO!
Młodzieżowe Słowo Roku 2025. Znasz definicję?
Sakiewicz: Tusk utajnił na dwie godziny obrady Sejmu - poobrażał i oskarżał ludzi
To nie koalicja uśmiechniętej Polski, to koalicja, z której cała Polska się śmieje
"Gigantyczny deficyt i brak pieniędzy na wszystko". Zbigniew Kuźmiuk w Republice komentuje budżet rządu Tuska
Michał Gołkowski i „Russkij Mir”. Raport z głów rosyjskich żołnierzy
Artykuł sponsorowany