Jak ustaliło RMF FM, polscy śledczy dołączą do amerykańskiego zespołu z Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu USA, badającego przyczyny zatonięcia kontenerowca El Faro, który zatonął na początku października.
W tej sprawie toczyły się oficjalne rozmowy, obecnie Waszyngton czeka na dostarczenie dokumentów polskich funkcjonariuszy śledczych. Według ustaleń RMF FM, nie było żadnych problemów z dołączeniem polskiej ekipy.
Jak informował kapitan straży, w momencie zgłoszenia jednostka była odchylona o 15 stopni. Na pokładzie znajdowały się 33 osoby, w tym 5 Polaków. Właściciel kontenerowca podkreśla, że Polacy nie należeli do załogi statku, ale byli członkami ekipy pomocniczej.
Dopiero kilka dni później ustalono, że statek zatonął, 6 października w morzu odnaleziono ciało jednego z marynarzy. CZYTAJ WIĘCEJ...