Po upalnych dniach, synoptycy ostrzegają, że w Polsce mogą wystąpić bardzo gwałtowne burze, którym towarzyszyć będą silne opady deszczu, a nawet gradu oraz porywisty wiatr.
Obecnie Polska znajduje się w zasięgu niżu znad północnego Bałtyku, w strefie przemieszczającego się z zachodu na wschód chłodnego frontu atmosferycznego. Na wschodzie kraju zalega jeszcze gorące powietrze pochodzenia zwrotnikowego, ale napływa już chłodne powietrze polarno-morskie. To powoduje, że nastąpią gwałtowne burze, z silnymi opadami deszczu i gradu.
Są one spodziewane w pasie od wschodniego Pomorza i Warmii po Dolny i Górny Śląsk. W niektórych regionach może spaść nawet do 25 litrów wody na metr kwadratowy, a także prognozowane są opady gradu.
Burze najlepiej spędzić w domu. Należy też dobrze zabezpieczyć okna i balkony.