„Podwójne standardy i pogarda w Parlamencie Europejskim”. Patryk Jaki zmasakrował eurokratów
Po raz kolejny Parlament Europejski postanowił skrytykować Polskę za rzekomy brak praworządności. Przeciwko fake newsom „Iusticii” powielanym przez unijnych polityków wystąpił stanowczo europoseł Patryk Jaki.
Jaki po raz kolejny stanął w obronie polskich interesów. Celnie wypunktował on elity unijne, wskazując na upolitycznienie organizacji „Iusticia” oraz brak reakcji ich reakcji w przypadku zaprowadzanych reform w Niemczech i Hiszpanii.
„Tworzycie system łamiący prawo i jest to system podwójnych standardów. Nazwijcie to sobie jak chcecie, ale w normalnej definicji to jest rasizm, podejście kolonialne. To jest proszę państwa pogarda” – stwierdził Patryk Jaki
Eurodeputowany dodał również, że unijni politycy łamią nie tylko praworządność, ale także „zdrowy rozsądek”.
„Tradycyjnie najlepszy w tym jest pan komisarz Reynders. W jego własnym raporcie ten sam sposób powoływania rady sądowniczej i sędziów w Polsce jest niezgodny z praworządnością, a w Hiszpanii jest z nią zgodny. To samo w Niemczech” – powiedział Patryk Jaki.
Dziś podczas specjalnej sesji w PE z parlamentami krajowymi i kolejnych kłamstw o moim kraju powiedziałem: Stworzyliście system, gdzie to co mogą Niemcy nie może już Polska. Te ataki na Polskę to rasizm! #RuleOfLaw #Polska ????????
— Patryk Jaki - MEP (@PatrykJaki) December 9, 2021
Całe wystąpienie ???? https://t.co/nraEi0hpcI pic.twitter.com/CZtMXGGIsx
Polityk nie szczędził ostrych słów pod adresem unijnych komisarzy i europosłów.
Europoseł zapytał także europarlamentarzystów, kiedy zamierzają zająć się sprawą szokujących ustaleń francuskiego dziennika „Liberation”, który odkrył szereg powiązań korupcyjnych wśród najwyższych unijnych urzędników w tym Prezesa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
„Czekam panie komisarzu, kiedy tym pan się zajmie, bo to jest w tej chwili najważniejsze, żebyśmy mieli pewność, że naprawdę instytucje unijne są niezawisłe i niezależne” – dodał Jaki
Europoseł wytknął także hipokryzję sędziom z Polski, którzy podnoszą głosy o upolitycznieniu sądów, a sami fotografują się z kandydatem w wyborach do Parlamentu Europejskiego i zawiązują porozumienia z partiami politycznymi.