Minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk mógł dopuścić się poświadczenia nieprawdy, składając podpis pod protokołem z egzaminu uprawniającego do posiadania broni, choć do egzaminu nie podszedł - informuje RMF FM. Sprawa ma związek z policjantami z Łodzi, którzy mieli załatwiać broń wysoko postawionym osobom.
Minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk był w czwartek 22 kwietnia przez kilka godzin przesłuchiwany w prokuraturze. Przesłuchanie miało związek z podejrzeniem wobec policjantów z Łodzi, którzy mieli załatwiać broń wysoko postawionym osobom, bez konieczności zdawania przez nie egzaminów. Prokuratura stara się zbadać historię pozwolenia na broń Grabarczyka. CZYTAJ WIĘCEJ...
Zarzuty w tej sprawie prokuratura postawiła dotychczas trzem wysokim rangą funkcjonariuszom KWP w Łodzi. Jeden z nich był członkiem komisji egzaminującej Cezarego Grabarczyka.
Grabarczyk wiedział, że funkcjonariusze łamią prawo?
Jak zaznacza RMF FM, przepisy ws. pozwolenia na broń wykluczają, by obecny minister sprawiedliwości mógł nie zdawać sobie sprawy z tego, że policjanci łamią prawo.
Zdaniem serwisu, minister Grabarczyk musiał mieć świadomość tego, że policjanci, którzy zrezygnowali z części praktycznej egzaminu, postąpili niezgodnie z procedurą.
O tym, że doskonale wiedział, iż obowiązuje go zarówno teoretyczny, jak i praktyczny sprawdzian, świadczyć ma podpisana między innymi przez Grabarczyka ustawa, której art. 16 wskazuje, że osoba, która występuje z podaniem o pozwolenie na broń, jest obowiązana zdać egzamin przed komisją powołaną przez właściwy organ Policji ze znajomości przepisów dotyczących posiadania i używania danej broni oraz z umiejętności posługiwania się tą bronią.
Podpisał, choć nie podszedł do egzaminu?
Pod protokołem egzaminu musi widnieć podpis osoby zdającej egzamin. Taki protokół musiał dostać do podpisania także Cezary Grabarczyk.
Jak nieoficjalnie dowiedziało się RMF FM, na protokole podpis Grabarczyka rzeczywiście istnieje. Możliwe zatem, że poświadczył on nieprawdę.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Minister Grabarczyk namawiał do popełnienia przestępstwa? Na razie cofną mu pozwolenie na broń
Gazeta Polska ujawnia: Prokuratura przygląda się ministrowi Grabarczykowi