Mężczyzna skierowany został na czterotygodniową, przymusową obserwację psychiatryczną. Decyzję podjął wrocławski Sąd Okręgowy, na wniosek prokuratury, która nie potrafiła stwierdzić na podstawie wyników badania czy podejrzany jest poczytalny.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu przychylił się do wniosku śledczych z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji o czterotygodniową obserwację psychiatryczną podejrzanego w ośrodku zamkniętym.
Prokuratorzy, na podstawie wyników badania, które przeszedł podejrzany, nie potrafili stwierdzić czy jest on poczytalny. Ich wątpliwości wzbudził sposób działania mężczyzny oraz wyjaśnienia, jakie składał podczas przesłuchania.
Eksplozja bomby
Do eksplozji bomby skonstruowanej przez mężczyznę mogło dojść 19 maja około godziny 14:00. Mężczyzna podłożył pakunek do autobusu komunikacji miejskiej. Kierowca w ostatniej chwili zdążył wynieść pojemnik z pojazdu i do wybuchu doszło ostatecznie na jednym z przystanków na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Dworcowej.
Zarzuty o charakterze terrorystycznym
Do tej pory podejrzany o podłożenie bomby usłyszał trzy zarzuty dotyczące: popełnienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym, usiłowania zabójstwa wielu osób przy użyciu materiałów wybuchowych i spowodowania zdarzenia, Paweł R. przyznał się do winy, ale nie skorzystał z prawa do złożenia wyjaśnień. Według informacji przekazanych przez prokuraturę, grozi mu nawet dożywotnie pozbawienie wolności.