Burmistrz warszawskich Włoch Artur W. został zatrzymany przez CBA po tym, jak przyjął 200 tys. zł łapówki od Sabriego B., byłego właściciela Pogoni Szczecin. Burmistrz w chwili zatrzymania, do którego doszło w jego garażu... rozpłakał się! Biznesmen natomiast próbował uciec i ukryć się w tureckiej knajpie.
Przekazanie 200 tys. zł w gotówce odbyło się na jednej ze stołecznych ulic. Burmistrz Włoch jechał maserati, z naprzeciwka swoim autem nadjechał Sabri B. Mężczyźni uchylili szyby, biznesmen wrzucił urzędnikowi pieniądze, obaj odjechali każdy w swoją stronę.
Wszystko obserwowali agenci CBA. Dwie ekipy ruszyły za dwoma autami. Artura W. zatrzymali w garażu przy jego domu. Mężczyzna płakał, kiedy zakładano mu kajdanki.
Za Sabrim B. agenci jechali aż na ulicę Maciejki. Biznesmen wszedł do jednej z tureckich knajp, w lokalu było kilkadziesiąt innych osób. Agenci weszli do pomieszczenia; Sabriego B. próbowano ukryć, mężczyźni stawili się agentom.
Próbujących przeszkodzić w akcji funkcjonariusze szybko powalili na ziemię. Zakuto też biznesmena. Obu zatrzymanych przewieziono do prokuratury.
Agenci ustalili, że łapówka była drugą, przekazaną burmistrzowi. Prawdopodobnie pierwsza z nich była podobnej wielkości – ok. 200 tys.
"Zlikwidujemy CBA" - Grzegorz Schetyna https://t.co/3uA5t5uaoh pic.twitter.com/CzkBAQlvG9
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) 29 października 2019