Aleksandra Zarzycka w programie Telewizji Republika ,,Z wiejskiej na gorąco\'\' rozmawiała z posłem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Krajewskim, który wypowiedział się na planowanego na dzisiejszy wieczór wotum nieufności wobec premiera Mateusza Morawieckiego – Będziemy mogli po raz kolejny zobaczyć próbę wywołania awantury politycznej - mówił.
– Wieczorem Grzegorz Schetyna będzie uzasadniać wniosek o wyrażenie wotum nieufności dla rządu Mateusza Morawieckiego, czego się pan spodziewa po tym wystąpieniu? - zapytała Aleksandra Zarzycka.
– Jaki koń jest, każdy widzi. Jaka jest ta nasza totalna opozycja, każdy widzi. Będziemy mogli po raz kolejny zobaczyć próbę wywołania awantury politycznej, ja przede wszystkim nie spodziewam się, żeby ta debata była konstruktywna, żebyśmy ze strony dzisiejszej opozycji naprawdę dowiedzieli się czegoś o propozycjach programowych, które byłyby interesujące i o które przez najbliższe tygodnie moglibyśmy się spierać, ale moglibyśmy rozmawiać konstruktywnie - mówił Jarosław Krajewski.
– Myślę, że Platforma Obywatelska przede wszystkim została uprzedzona wnioskiem o wotum zaufania ze strony premiera Mateusza Morawieckiego i dzisiaj tak naprawdę ma problem z tym, że nie potrafiła odpowiednio zareagować na szereg argumentów przedstawionych przez premiera Mateusza Morawieckiego w trakcie tej debaty, bo trudno atakować bardzo dobre dane dotyczące gospodarki, czy rekordowo niskiego bezrobocia w Polsce - mówił polityk.
– Debata rozpocznie się o godzinie 21, głosowanie o 23. Czy to nie pewna złośliwość ze strony marszałka Kuchcińskiego, że wyznaczył tak późną godzinę tej dyskusji? - dopytywała redaktor Zarzycka.
– Myślę, że patrząc na to, jak Platforma Obywatelska odrzucała po północy wnioski dotyczące powołania sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold, to w tym przypadku muszę powiedzieć, że bardziej jawi się ten wniosek Platformy, jako wniosek bezprzedmiotowy, bo przecież w końcu kilku dni temu doszło do wyrażenia wotum zaufania wobec rządu Zjednoczonej Prawicy, rządu Prawa i Sprawiedliwości. Dlatego ten wniosek o wotum nieufności jest po pierwsze spóźniony, bo widać, że jest solidna większość w parlamencie, która popiera program Prawa i Sprawiedliwości i totalna opozycja nie ma szans na to, żeby zrobić tutaj taką awanturę, która mogłaby spowodować wzrost ciśnienia Polaków - mówił poseł.