38-latka, która zgubiła się w lesie w okolicach Dziemian (pomorskie) miała prawie trzy promile alkoholu w organizmie miała. Kobieta miała pod swoją opieką dziewięcioletnią córkę.
W niedzielę około godz. 18 policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie. dostali zgłoszenie o zaginięciu 38-latki i dziewięcioletniej dziewczynki w lasach okalających Dziemiany.
"Funkcjonariusze po otrzymaniu informacji o zaginięciu natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Komendant zarządził alarm. Pluton alarmowy z Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku został skierowany do działań poszukiwawczych, w które zaangażowano również przewodników oraz ich psy tropiące. Wszystkie patrole otrzymały komunikat z informacją o zaginięciu, wraz ze zdjęciem matki z córką”
– relacjonuje oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Kościerzynie asp. szt. Piotr Kwidziński.
Około godz. 20.00 mundurowi na skraju lasu w Lipuszu Papierni odnaleźli matkę z córką.
"Policjanci przebadali 38-letnią kobietę na zawartość alkoholu w organizmie, badanie wykazało blisko 3 promile. Kobieta została zatrzymana przez policjantów i trafiła do aresztu. Dziewczynka cała i zdrowa trafiła pod opiekę cioci"
– podał oficer prasowy.
Kobieta prawdopodobnie usłyszy zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego dziecka, za co grozi do 3 lat więzienia.
Źródło: Republika, PAP