– Nie można postawić na jednej szali morderców, kolaborantów, zdrajców z ofiarami tego bandytyzmu – mówił na antenie Telewizji republika poseł Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Pięta.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości mocno sprzeciwił się pochówkowi gen. Jaruzelskiego na Powązkach, uznając takie działanie za hańbienie pamięci ofiar komunistycznego systemu.
– To jest niemożliwe do pogodzenia – albo jesteśmy patriotami Polski niepodległej, albo mamy szacunek dla Żołnierzy Wyklętych, dla robotników zastrzelonych w 1970 roku, albo mamy szacunek dla poległych górników kopalni Wujek, albo szanujemy ks. Popiełuszkę – albo jesteśmy patriotami PRL-u – mówił wzburzony.
Stanisław Pięta przypomniał „dokonania” gen. Jaruzelskiego, podkreślając, że człowiek ten nie miał żadnego wpływu na wolnościowy kierunek naszego kraju.
– Ten człowiek całe życie poświęcił Moskwie, był agentem informacji wojskowej, człowiekiem odpowiedzialnym za zbrodnie – nie był architektem wolnej Polski – mówił. – Komuniści zrezygnowali ze swojej totalitarnej władzy w Polsce, dlatego że zrozumieli, że nie stoi już za nimi Armia Czerwona, że nie mogą już liczyć na sowieckie bagnety, którymi będą mogli zakuć Polaków domagających się niepodległości – tłumaczył.
Zachęcił również do wyraźnego sprzeciwu Polaków wobec takiej decyzji władz, jednocześnie wyrażając nadzieję, że uda się jeszcze cofnąć tę „farsę”.
– Komunistyczni bandyci nie mogą spoczywać na Powązkach i Polacy powinni się temu spokojnie, godnie przeciwstawić – zaapelował.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Wałęsa odda hołd Jaruzelskiemu
Komorowski przemówi na pogrzebie Jaruzelskiego
Tusk: Powązki są właściwym miejscem na pogrzeb Jaruzelskiego
Nałęcz: Pogrzeb gen. Jaruzelskiego będzie miał charakter państwowy
