Prezydent Andrzej Duda odmówił podpisania ustawy o uzgadnianiu płci – ujawnił Cezary Gmyz. Informację dziennikarza potwierdziło biuro prasowe Kancelarii Prezydenta.
– Duda pokazał w ten sposób, że nie jest prezydentem malowanym i wstawia się za większością Polaków, którzy sprzeciwiają się temu rozwiązaniu – komentował Gmyz.
Ustawa została uchwalona pod koniec lipca. W sejmowym głosowaniu poparło ją 252 posłów, 158 było przeciwko, a 11 wstrzymało się od głosu. Projekt przygotowany został z inicjatywy posłanki Anny Grodzkiej (niezrz.). Ustawa miała określić procedury związane z uzgodnieniem płci.
Kancelaria Prezydenta poinformowała w specjalnym oświadczeniu, że zdaniem głowy państwa dokument pełen jest luk i nieścisłości, oraz stoi w sprzeczności z dotychczasową praktyką orzeczniczą.
"Rozwiązania przyjęte przez parlament dopuszczają m.in. wielokrotną zmianę płci metrykalnej na podstawie uproszczonych procedur oraz nie wymagają wykazania trwałości poczucia przynależności do określonej płci. Ustawa dopuszcza także zawarcie małżeństwa przez osoby tej samej płci biologicznej oraz adopcję przez takie pary dzieci" - czytamy w oświadczeniu KPRP.