W studiu wyborczym TV Republika Rafał Ziemkiewicz i Józef Orzeł komentowali wyborczą frekwencję oraz pierwsze wyniki wyborów prezydenckich.
Tegoroczne wybory prezydenckie charakteryzuje rekordowa frekwencja. Według pierwszych wyników wyborów skali kraju wynosi ona 62,9 procent.
– Informacja o wysokiej frekwencji (...) to zarazem wiadomość dobra i zła. Wysoka frekwencja lepiej służy demokracji (…). Natomiast zła dlatego, że wysoka frekwencja jest osiągana przez rozpętanie negatywnych emocji i wzajemną nienawiść. To się mocno zaznaczyło w tej kampanii. Mieliśmy dużo ekscesów.
– Myślę, że w pierwszej turze bardziej grają emocje plemienne i sami kandydaci się tak bardzo nie liczą. – zauważył Rafał Ziemkiewicz. – stwierdził publicysta.
– Dopiero w drugiej turze pojawi się element rywalizacji między kandydatami na ich osobiste przymioty.W pierwszej turze kandydaci są nosicielami tożsamości swoich partii. – zaznaczył.
Józef Orzeł zauważył także, że w drugiej turze wyborów prezydenckich bardzo istotne będą przepływy elektoratów pozostałych kandydatów. One mogą zdecydować o ostatecznym wyniku wyborów.
– To jest krzyżówka, bo oni mają pomieszanie poglądy wolnorynkowe i prawicowo-wolnościowe ale przy okazji antyrządowe. To bardzo ciekawe. – powiedział Józef Orzeł.