– Okazuje się, że bardzo śwarna to dziołcha, która dynamicznym językiem mawia u "Sowy i Przyjaciół" (...) ubolewam nad takim językiem pani premier. Nie zamierzam się jednak droczyć, ani gniewać – mówił dzisiaj w Radiu Zet wicepremier Janusz Piechociński, komentując ujawnione rozmowy szefa CBA Pawła Wojtunika z Elżbietą Bieńkowską. W jednej z rozmów szef PSL został przez wicepremier Bieńkowską nazwany "debilem".
– Elżbieta Bieńkowska mówi o panu „debil” – podkreśliła w wywiadzie z wicepremierem Piechocińskim Monika Olejnik. – Nie tylko o mnie. Okazuje się, że bardzo śwarna to dziołcha, która dynamicznym językiem mawia u "Sowy i Przyjaciół – skomentował sprawę Piechociński. Jak dodał, chociaż ubolewa nad wypowiedzią byłej wicepremier, to "nie zamierzam się jednak droczyć, ani gniewać".
Piechocińki podkreślił też, że "nie będzie to wpływało na jego decyzje polityczne". – Bieńkowska to ważna komisarz obszaru jednolitego rynku, z którą dobrze mu się współpracuje - podkreślił polityk.
W ujawnionej w połowie maja rozmowie szefa CBA i byłej minister w rządzie Donalda Tuska przedstawiono nowe informacje m.in. na tematy prowokacji ministra spraw wewnętrznych, problemów z zakupem Pendolino, poważnych zaniedbań w górnictwie oraz pogardliwym stosunku PO do koalicjanta z PSL.
W rozmowie dotyczącej głośnej sprawy zakupów Pendolino, padło właśnie nazwisko szefa PSL Janusza Piechocińskiego, którego Bieńkowska wprost nazywa „debilem”.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie