PiS nie odpuści znaczka z Zaporą! Poczta Polska woli reklamować powstałą za komuny „Politykę” niż uczcić żołnierza poległego za Ojczyznę?!
Sprawa skandalicznego wycofania przez Pocztę Polską znaczka z mjr. Hieronimem Dekutowskim "Zaporą", jednym z bohaterskich Żołnierzy Wyklętych, który został zamordowany przez komunistów, będzie miała ciąg dalszy. W najbliższy poniedziałek Prawo i Sprawiedliwość podejmie działania mające ustalić odpowiedzialnych za tę oburzającą decyzję. Zapowiedziała to poseł PiS Anita Czerwińska, inicjatorka akcji.
"Złożyłam pytania w ramach interwencji poselskiej na piśmie i od poniedziałku będziemy domagać się odpowiedzi na pytania, kto podjął taką decyzję, dlaczego ją podjął, jakie jest uzasadnienie i jakie są koszty wstrzymania emisji znaczka", mówi poseł Anita Czerwińska, która rozmawiała już o tej skandalicznej sprawie z rzecznikiem Poczty Polskiej Danielem Witowskim.
Parlamentarzystka PiS zapytała rzecznika, dlaczego podjęto decyzję uniemożliwiając edycję znaczka w dniu 1 marca - w święto Żołnierzy Wyklętych. Odpowiedź rzecznika dosłownie zbija z nóg. "Między innymi w lutym miał także zostać wydany znaczek piece kaflowe. No chyba zgodzimy się, że nie jest to znaczek, który z jakąkolwiek ideologią, czy poglądami ma związek", stwierdził bezczelnie rzecznik. "Myślę, że znaczek poświęcony mjr. Dekutowskiemu nie jest w żaden sposób związany z jakąkolwiek ideologią. Jest to pamięć narodowa o polskim bohaterze. Proszę mi więc nie opowiadać o piecach kaflowych", odpowiedziała Witowskiemu wyraźnie wzburzona Anita Czerwińska.
Jak ustaliła wstępnie pani poseł, znaczki z mjr. Dekutowskim zostały "aresztowane" i znajdować się mają w Lublinie.
O wycofaniu się Poczty Polskiej z zaplanowanej na 1 marca emisji znaczka z polskim bohaterem, poinformowała jako pierwsza Adrianna Garnik, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Informacja miała dotrzeć do muzeum tuż przed 1 marca.
Jak przypomniała dyrektor Garnik, wspólnie z mokotowskim muzeum Poczta Polska upamiętniła już kilku żołnierzy antykomunistycznego podziemia. W 2018 r. z okazji przypadającego 1 marca Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych ukazały się znaczki z rotmistrzem Witoldem Pileckim i Danutą Siedzikówną „Inką”. W 2022 r. wydano znaczki z wizerunkiem Józefa Franczaka ps. „Lalek”. W tym roku miłośnicy filatelistyki mieli dostać zdjęcie majora Dekutowskiego. Jak mówi Adrianna Garnik, tak się nie stanie. W 2024 r. nie ukaże się też żaden inny znaczek upamiętniający postać któregoś z Wyklętych, choć krążą także pogłoski, że "aresztowany" znaczek z "Zaporą" ma być uwolniony... 1 kwietnia.
Dyrektor muzeum nie powiedziała, czy PP wyjaśniła w jakiś sposób powody swojej decyzji. W Poczcie Polskiej zmienia się zarząd. Od połowy lutego pełniącym obowiązki prezesa jest Sebastian Mikosz, były szef PLL Lot, a później Kenya Airways.
Mjr Hieronim Dekutowski ps. „Zapora” był weteranem kampanii wrześniowej, a potem cichociemnym. W czasie wojny jego partyzancki oddział brał udział w akcjach, z których najsłynniejszą był atak na 16 niemieckich ciężarówek przewożących pieniądze. Operacja się udała, choć Niemców wsparł w pewnym momencie samolot.
Po wkroczeniu Armii Sowieckiej do Polski liczący 300 żołnierzy ok. 600 razy starł się z komunistami. Wiosną 1945 r. opanowali nawet na krótko Janów Lubelski i Kazimierz Dolny. „Zapora” wpadł we wrześniu 1947 r. Był brutalnie przesłuchiwany, ale jego sprawa była jedną z nielicznych, w których śledczym nie udało się zmusić oskarżonych do przyznania się do winy. Podczas procesów partyzantów przebierano w mundury Wehrmachtu. Dekutowski i jego podwładni zostali skazani na śmierć. Próbowali uciec z celi, ale zostali zdradzeni.
7 marca 1949 roku mjr. Dekutowskiego i sześciu jego podkomendnych zabito strzałami w tył głowy. „Zapora” miał wtedy 30 lat. Jego zwłoki odnaleziono w 2012 r. na Łączce cmentarza powązkowskiego w Warszawie.
Czy koalicja 13 grudnia ma zamiar kolejny raz zakopać bohatera i wymazać go z pamięci rodaków? Czy w tym haniebnym dziele wspiera ją Poczta Polska?
Tego samego dnia, w którym miał ukazać się znaczek z "Zaporą", na profilu społecznościowym Poczty Polskiej ukazał się anons reklamujący dostępną w placówkach pocztowych prasę. "Odkryj niemal tysiąc różnorodnych tytułów prasowych dostępnych w naszych placówkach", czytamy w poście, który potencjalnych klientów zachęca jednak do nabycia jedynie dwóch konkretnych tytułów: "Newsweeka" i "Polityki". Jakże wymowny wybór!
📰Odkryj niemal tysiąc różnorodnych tytułów prasowych dostępnych w naszych placówkach, w tym @NewsweekPolska i @Polityka_pl! 🗞️
— PocztaPolska (@PocztaPolska) March 1, 2024
✅Prasa dostępna jest we wszystkich placówkach @PocztaPolska, na terenie całej Polski – w dużych miastach, miasteczkach i wsiach. pic.twitter.com/R4w6c63DcP
Wycofanie 120 tysięcy znaczków o wartości 3,9 zł
— ɐllǝnuɐɯı (@szef_dywizji) March 1, 2024
oznacza stratę dla Poczty Polskiej prawie PÓŁ MILIONA złotych.
Tyle jest gotowa zapłacić Koalicja Yebaćpisów za walkę z Żołnierzami Niezłomnymi.
HAŃBA, koalicjo 13 grudnia!#ZolnierzeWyklęci #ZołnierzeNiezłomni pic.twitter.com/SrErnPCi31