Petru publicznie przeprasza! Zobacz za co i kogo?

Dziś Polska żyła powrotem Ryszarda Petru z Portugalii. Szef .Nowoczesnej postanowił publicznie przeprosić w TVN24 tych wszystkich, których ... zranił swoją wycieczką! Żart? Zobacz!
- Jeśli ktoś uważa, że skompromitowałem protest opozycji w Sejmie, to przepraszam - powiedział dziś lider Nowoczesnej Ryszard Petru w TVN24. Dodał, że faktycznie było niezręcznie, że on jako szef partii opuścił swoich ludzi podczas okupacji (nielegalnej) polskiego Sejmu. Przyznał, że w obliczu sejmowego protestu "była to daleko idąca niezręczność (...) Przewodniczący partii powinien być przynajmniej w pobliżu".
Na pytanie czy jego wypad do Portugalii skompromitował protest opozycji, Petru powiedział: "Jeżeli ktoś tak uważa, to przepraszam (...) tych, którzy poczuli się niekomfortowo".
W trakcie rozmowy Petru mówił: "Przypomnę: protestujemy wobec tego, że budżet został uchwalony niezgodnie z prawem, ma to daleko idące konsekwencje gospodarcze dla Polski, wizerunkowe. Mówię to też jako ekonomista, że budżet, co do którego są wątpliwości, czy został przyjęty zgodnie z prawem, może być potem kwestionowany - to już nie tylko wchodzi w grę kwestia środków unijnych. I druga rzecz, bardzo ważna: na Sali Kolumnowej nie powinno się było wtedy odbyć posiedzenie Sejmu, Sala Kolumnowa w ogóle nie była do tego przygotowana".
Czy w razie, gdy nie dojdzie do porozumienie między rządem polskim a opozycją, opozycja będzie dalej blokować Sejm, Petru powiedział: "To są czarne scenariusze, których chciałbym uniknąć".
Petru powrócił i już gada dyrdymały. Urocze to wszystko i śmieszne!
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Rzecznik SN komentuje zarzuty bodnarowskiej prokuratury dla prof. Manowskiej: "nie trzymają się kupy"
UJAWNIAMY: 570 tysięcy na centrum integracji imigrantów w Lublinie – kulisy i powiązania Stowarzyszenia Homo Faber
Najnowsze

Granica z Niemcami zabezpieczona? Nic z tych rzeczy, Matecki prezentuje znamienne WIDEO

Wiceminister Andrzej Szejna z Nowej Lewicy nie wróci już na stanowisko wiceszefa MSZ

Decyzja bodnarowskiej prokuratury ws. Manowskiej rozgrzała internautów
