O pilne przedstawienie planu racjonalnych i możliwych do wdrożenia działań, które ustabilizują sytuację w Kompanii Węglowej, zwrócił się w liście do związków KW pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji węgla kamiennego Wojciech Kowalczyk.
W sytuacji, w której nie doszło do spotkania na temat naszych propozycji, w tym o kompleksowym pakiecie osłonowym, zwracam się o pilne przedstawienie planu innych racjonalnych i możliwych do wdrożenia działań, które ustabilizują sytuację w Kompanii Węglowej i uratują nie 3 tys. a 49 tys. miejsc pracy. Plan Naprawczy oraz Państwa propozycje będą podstawą spotkania. Deklaruję gotowość spotkania w każdym uzgodnionym terminie i miejscu oraz chęć rzetelnego pochylenia się nad Państwa propozycjami – napisał w przekazanym liście do związkowców Kowalczyk.
Związkowcy nie przyjechali do Warszawy, gdzie zaprosił ich Kowalczyk. Wystosowali natomiast list do premier Ewy Kopacz, w którym zgłosili gotowość natychmiastowego rozpoczęcia rozmów na temat branży. Postawili jednak dwa warunki: rozmowy mają się odbyć na Śląsku, po drugie, nie może być mowy o likwidacji kopalń. – Warunkiem jakichkolwiek rozmów jest zmiana planu – z likwidacyjnego na naprawczy. Dla nas informacja o likwidacji kopalń była szokiem, bo wcześniej rząd wykluczał takie działania – powiedział wiceszef Związku Zawodowego Górników w Polsce Wacław Czerkawski.
Według związkowców wieczorem pod ziemią i na powierzchni kopalń protestowało ponad 2 tys. osób.
Przyjęty w środę przez rząd plan naprawczy dla KW zakłada sprzedaż nowej zawiązanej przez Węglokoks spółce celowej 9 z 14 kopalń Kompanii. Z pozostałych jedną kupi Węglokoks (Piekary), a kolejne cztery zostaną zlikwidowane przez SRK. Chodzi o zakłady: Pokój w Rudzie Śląskiej, Sośnica-Makoszowy w Gliwicach i Zabrzu, Bobrek-Centrum w Bytomiu oraz Brzeszcze.
W opinii rządu alternatywą dla planu naprawczego jest niekontrolowana upadłość Kompanii Węglowej. Za wszelką cenę nie możemy dopuścić do upadłości Kompanii Węglowej, która z dnia na dzień pozbawi pracy 49 tys. osób, a jej skutki ekonomiczne, a szczególnie społeczne będą katastrofalne – pisze pełnomocnik do związków.
W swym liście Kowalczyk podkreślił zbieżność celów strony społecznej i rządu, jakim jest ratowanie miejsc pracy i stabilizacja sytuacji w KW. Przypomniał również o utworzeniu 6 tys. miejsc pracy dla górników dołowych w nowej spółce oraz o kompleksowym pakiecie osłon przygotowanych dla pracowników wygaszanych kopalń. Zgodnie z planem naprawczym ok. 2100 osób, którym do emerytury zostanie mniej niż cztery lata, będzie mogło przejść na urlopy górnicze. Plan zakłada też, że z pracy w likwidowanych kopalniach odejdzie za odprawami do 400 górników dołowych (odprawy w wysokości 24-miesięcznych pensji), do 1,1 tys. pracowników przeróbki (odprawy w wysokości 10-miesięcznych zarobków) oraz ok. 1,6 tys. pozostałych osób pracujących na powierzchni (odprawy w wysokości 3,6-krotności miesięcznego wynagrodzenia).
Pełnomocnik wydał też w piątek oświadczenie, w którym zapowiedział, że w kolejnych dniach strona rządowa odbędzie cykl spotkań z przedstawicielami samorządów województw śląskiego i małopolskiego. Spotkania są etapem przygotowania planu wspierającego rozwój gospodarczy i powstanie nowych miejsc pracy na terenach, w których będą wygaszane kopalnie – podkreślił Kowalczyk.
Samorządowcy z miast, gdzie mają być zamykane kopalnie Kompanii Węglowej, apelowali w piątek o uwzględnienie skutków społecznych decyzji ws. KW oraz o prowadzenie restrukturyzacji górnictwa w konsultacji ze wszystkimi zainteresowanymi stronami. W obronie działającej w Gliwicach i Zabrzu kopalni Sośnica-Makoszowy wypowiedzieli się w piątek włodarze obu miast.