Jak informuje portal wirtualnemedia.pl, właściciel AWR „Wprost” złożył do rzecznika dyscyplinarnego Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie zawiadomienie o naruszenie zasad etyki zawodowej przez Romana Giertycha. Miał on, w opinii AWR "Wprost" dopuszczać się personalnych ataków na dziennikarzy tygodnika.
Roman Giertych, pełnomocnik Donalda Tuska podczas jego wczorajszego przesłuchania w prokuraturze, znalazł się w opałach. Jak informuje portal wirtualnemedia.pl, właściciel AWR „Wprost”, firma PMPG Polskie Media, złożyła do rzecznika dyscyplinarnego ORA w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu naruszenia zasad wykonywania zawodu oraz zasad etyki zawodowej przez Giertycha.
Zawiadomienie ma związek z informacją, jaką miesiąc temu podał Roman Giertych. Poinformował on, że komornik – na jego zlecenie – zaczął egzekucję majątku AWR „Wprost”, co miało mieć związek z niewykonaniem sądowego wyroku dotyczącego publikacji w 2014 r. rozmowy Giertycha z Janem Pińskim. Właściciel AWR „Wprost” zaprzeczył, by komornik miał prowadzić jakiekolwiek działania w wydawnictwie.
W zawiadomieniu PMPG Polskie Media pisze o tym, że w swoich wpisach Giertych „cyklicznie dopuszcza się ataków pod adresem dziennikarzy „Wprost”, wykraczających poza dozwoloną krytykę”. W przesłanym portalowi wirtualnemedia.pl oświadczeniu, właściciel AWR „Wprost” pisze, że taka aktywność adwokata „narusza idee krzewione przez adwokaturę”.